Karol Strasburger spełnia się nie tylko zawodowo (na co dzień prowadzi "Familiadę" oraz gra na planie seriali "M jak miłość" oraz "Pierwsza miłość"), ale również prywatnie, w roli ojca - od dwóch lat jest tatą Laury. Ostatnio odebrał telefon od pracownika "Faktu". Opowiedział, jak wychowuje małą pociechę.
Karol Strasburger od czasu do czasu udzieli wywiadu na temat życia prywatnego. Ostatnio dał do zrozumienia, że nie rozpieszcza dwuletniej córki, ba, nie lubi, kiedy ktoś używa tego określenia. Miłości jednak nigdy za wiele?
Nie rozpieszczam córeczki, ona dostaje tyle miłości, ile powinna. Dla mnie rozpieszczanie to złe słowo, bo oznacza dawanie czegoś ponad miarę, a wtedy jest to szkodliwe. Staram się dawać dziecku taką miłość, jaką mam do niej, natomiast w ramach tej miłości nie wolno dziecku nigdy dawać wszystkiego - stwierdził.
I choć aktor otworzył się na temat wychowywania córki, na co dzień nie jest tak wylewny. Na jego Instagramie próżno szukać zdjęć z ukochaną czy córką. Karol skupia się na wrzucaniu treści związanych z jego zawodową aktywnością oraz pasjami. Uwielbia rybołówstwo, co widać na poniżej załączonym obrazku.
Ciekawy, czy kiedy Laura dorośnie, będzie podzielała hobby znanego taty. A może Karol już planuje wysłać ją na przykład do szkoły aktorskiej?
ZOBACZ TEŻ: Kryzys w małżeństwie? Karol Strasburger uciął spekulacje jednym zdjęciem. "Tak to u nas wygląda"