Plotki o drugiej ciąży Barbary Kurdej-Szatan pojawiły się jeszcze na początku tego roku. Powodem były kreacje gwiazdy na salonach. Aktorka zaczęła regularnie nosić luźne sukienki i garnitury. Brzuszka co prawda nie było widać, ale internauci szybko domyślili się, że nagła zmiana garderoby Kurdej-Szatan nie jest przypadkowa.
Gwiazda długo zwlekała z potwierdzeniem przypuszczeń fanów i mediów. Dopiero na początku maja ogłosiła oficjalnie, że wraz z mężem, Rafałem Szatanem, spodziewają się drugiego dziecka. Basia zdążyła już pochwalić się na Instagramie efektami ciążowej sesji zdjęciowej.
Kurdej-Szatan od kilku lat jest jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd w polskim show-biznesie. Widzowie mogą oglądać ją między innymi w serialach "M jak miłość" oraz "W rytmie serce". Jak donosi informator "Pomponika" aktorka nie planuje długiego urlopu macierzyńskiego i chce możliwie szybko wrócić do pracy. Pomóc ma jej niania.
Basia nie może pozwolić sobie na długi urlop. Na początku grudnia wraca na plan polsatowskiego serialu. Bardzo prawdopodobne, że poprowadzi też imprezę sylwestrową stacji. Nina Terentiew ma wiele pomysłów na nią. Możliwy jest jakiś program o macierzyństwie - zdradza informator.
Po porodzie Kurdej Szatan planuje wrócić też na plan "M jak miłość". Co ciekawe, grana przez nią Joasia również zajdzie w ciążę. Jak widać, przysłowie "5 minut" Barbary Kurdej-Szatan trwa w najlepsze i nawet ciąża nie zwolni tempa jej zawrotnej kariery.