George Clooney i jego żona Amal w czerwcu zostali rodzicami bliźniaków - syna Alexandra i córki Elli. Oboje mocno angażują się w opiekę nad nimi. Na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto pojawił się sam. Jest to pierwsza rozłąka aktora z dziećmi na dłużej. Wyglądał inaczej niż do tej pory - miał podkrążone oczy, poszarzałą cerę i schudł.
Przyznał, że chętnie zajmuje się dziećmi, na punkcie których zwariował. Pod wpływem tęsknoty postanowił opowiedzieć dziennikarzom o tym, jakim jest ojcem i jak podoba mu się ojcostwo. Swoją wypowiedź rozpoczął od poruszająco szczerego wyznania.
Płaczę więcej niż dzieci. Zdarza mi się to nawet cztery razy dziennie. Wszystko przez zmęczenie- wyznał.
Jednak mimo tego, dzień narodzin bliźniaków był dla niego jednym z najszczęśliwszych w jego życiu i mocno zmienił jego priorytety. Od początku był świadomy tego, jak się wszystko zmieni. Ale nie spodziewał się, że opieka nad dwójką dzieci aż tak się różni od opieki nad jednym.
Wszyscy moi przyjaciele mają dzieci. Jestem ojcem chrzestnym około 20 z nich, więc byłem świadomy zmian, które zachodzą po narodzinach dziecka - powiedział.
Przyznał, że jego dzieci są urocze i zabawne. Ale jedyne, czego teraz od nich oczekują, to jedzenie.
Ogromnie szanuję moją żonę za to, że spędza tyle czasu karmiąc je piersią. To jest dla mnie piękny i wzruszający widok. Teraz kocham ją jeszcze bardziej - przyznał się szczerze.
Aktor nadal nie wierzy w to, co go spotkało. Myślał, że zawsze będzie sam i skupi się wyłącznie na karierze. Jest wdzięczny za to, że spotkał na swojej drodze Amal, która odmieniła jego życie i nadała mu sens. Oraz dała mu dwójkę fantastycznych dzieci.
Wstaję do nich co trzy godziny. Jeśli tego nie zrobię, czuję się winny. Winny, wiesz? - wyznał w wywiadzie dla "Dailymail.com".
Dlatego ciężko znosi pierwszą rozłąkę. Będąc z dala od rodziny, ciągle ogląda ich zdjęcia, które przesyła mu żona.
Żałuję, że nie jestem z dziećmi. I to jest zabawne - sam się sobie dziwi.
Chyba nikt kilka lat temu nie przypuszczał, że jeden z najprzystojniejszych i najbardziej zatwardziałych kawalerów w Hollywood będzie kiedyś wiernym, oddanym mężem i ojcem, który od imprez będzie wolał siedzenie w domu.
AW