Doda uderza w swoich byłych. "Miałam seksoholika, alkoholika...". Dalej tylko mocniej

Doda była gościną podcastu "Bliskoznaczni", w którym rozmawiała z Katarzyną Nosowską i jej synem Mikołajem Krajewskim. W trakcie wywiadu padły mocne wyznania.

Katarzyna Nosowska i jej syn Mikołaj Krajewski, prowadzą podcast "Bliskoznaczni". Często zapraszają do odcinków znane osoby. Tym razem padło na Dodę. Popularna piosenkarka poruszyła wiele trudnych tematów. Mówiła o początkach kariery, życiu w show-biznesie i przeszłych relacjach. Podkreśliła, że zawodowo osiągnęła wszystko, o czym marzyła. Nie szczędziła jednak gorzkich słów, kiedy mówiła o swoim życiu miłosnym.

Zobacz wideo Doda opowiedziała o trudnej sytuacji rodziców. Jej mama walczyła w sądzie

Doda szczerze o poprzednich związkach. Niektóre relacje przynosiły jej więcej cierpienia niż radości

Doda w podcaście "Bliskoznaczni" nie ukrywała, że wiele jej związków nie było idealnych. Przyznała, że zawsze szukała perfekcyjnej drugiej połówki. Nigdy jej się to nie udało. Dodała, że jej partnerzy zmagali się z różnymi problemami. - Miałam seksoholika, alkoholika, narkomana i takiego totalnego atencjusza, który jakby intencjonalnie wciągnął mnie w związek do budowania swojej kariery. Tutaj mogłabym napisać doktorat na ten temat - podkreśliła. - Każdy jeden to porażka, porażka moich wyborów i jakiejś mojej naiwności - skwitowała w dalszej rozmowie. Doda wyznała, że niekiedy mężczyźni czuli się przy niej onieśmieleni. Z tego względu wybierała tych, którzy bardziej szukali adrenaliny niż stałości. - Tych, którzy się mnie nie boją, w ogóle nie wpuszczam na level drugi. I to też było złe, bo wybierałam sobie tylko takich, którzy lubili za bardzo adrenalinę. Dla których byłam jakimś trofeum i zdobyczą - mówiła. 

Doda gorzko o show-biznesie Gdy zaczynała karierę, nie było kolorowo

W odcinku podcastu Doda poruszyła też temat show-biznesu. Wyznała, że gdy zaczynała karierę, branża była znacznie bardziej surowa. Piosenkarka wyznała, że rzadko kiedy mogła liczyć na wsparcie innych artystów. - Szybko się przekonałam, że ja nie mogę pokazywać żadnych słabości w tym biznesie. To jeszcze wtedy nie były takie czasy jak teraz, że jak powiesz, że coś jest nie to tak, to jest tyle osób, które już to samo przeszło, że duża większość w kontrze do tych hejterów da Ci wsparcie i będzie tą twoją ostoją i będzie cię bronić - zdradziła Doda. ZOBACZ TEŻ: Wiśniewski naprawdę TAK nazwał Dodę! Miał wobec niej konkretne plany

 
Więcej o: