Małżeństwo Elizabeth Taylor i Richarda Burtona przez lata nie schodziło z pierwszych stron gazet. Aktorzy tworzyli idealnie zgrany duet na ekranie, a za zamkniętymi drzwiami skakali sobie do gardeł. Bliscy z niepokojem patrzyli, jak wykańczają się nawzajem. Ich życie zdominowały pieniądze i alkohol. Nawet po ostatecznym rozwodzie mówili, że mogliby do siebie wrócić. Niczego nie żałowali.
Elizabeth Taylor i Richard Burton mieli okazję poznać się bliżej, kiedy w 1962 roku rozpoczęły się zdjęcia do kultowej produkcji "Kleopatra". Para od razu wpadła sobie w oko. "Liz i Richard nie udają w swoich scenach miłosnych. Między nimi jest namiętność na planie i poza nim" - mówił jeden z zastępców kierownika produkcji już po kilku dniach nagrań. Nie przeszkadzało im nawet to, że oboje byli po ślubie. Ona w 1959 roku wyszła za piosenkarza Eddiego Fischera. On od kilkunastu lat był żonaty z Sybil Williams.
Kilka dni później Richard Burton wyznał dziennikarzom, że "jest zafascynowany Liz". Prasa bardzo szybko wpadła na trop romansu między aktorami. W 1963 roku trwała już prawdziwa medialna obsesja na punkcie pary, której nie spuszczano z oczu. Doszło nawet do tego, że w ich sprawie wypowiedział się rząd Stanów Zjednoczonych i... papież. Watykan potępił ich zachowanie. Burtonowi zagrożono odebraniem amerykańskiej wizy. To jednak nie mogło ich powstrzymać. W 1964 roku postawili na swoim i stanęli na ślubnym kobiercu.
Jednak historia Elizabeth Taylor i Richarda Burtona w niczym nie przypomina miłości jak z bajki. Na przełomie lat 60. i 70. pojawiły się pierwsze, prawdziwe problemy. Aktorka dostawała coraz mniej ról. W przeciwieństwie do męża, który był wręcz rozchwytywany. W dodatku zaangażował się w politykę, która coraz bardziej go pochłaniała. Tymczasem u Liz zaczęły się problemy zdrowotne. Lekarze zaczęli podejrzewać u niej raka i zaproponowali usunięcie macicy. To ją załamało, gdyż już od dawna pragnęła drugiego dziecka.
W efekcie oboje zaczęli coraz więcej pić, a co za tym idzie, także coraz więcej się kłócić. Oboje zaczęli też romansować z innymi, czemu towarzyszyła chorobliwa zazdrość. W związku pojawiła się też przemoc. Elizabeth coraz częściej widywana była posiniaczona. Charakteryzatorki na planach zdjęciowych niejednokrotnie musiały spędzać godziny, aby to zatuszować. W końcu para zdecydowała się rozstać.
W 1974 roku Elizabeth Taylor i Richard Burton sfinalizowali rozwód. Jednak nie wytrzymali rozłąki zbyt długo. Kiedy spotkali się ponownie, aby omówić kwestie majątkowe, oznajmili, że "nie mogą bez siebie żyć" i zdecydowali się na drugi ślub. Ten odbył się 10 października 1975 roku. Ich małżeństwo nie przetrwało i tym razem. Rozwiedli się kilka miesięcy później. "Elizabeth i ja żyliśmy na krawędzi ekscytującego wulkanu. (...) To bywa cudowne, choć równie dobrze może skończyć się morderstwem" - wspominał Burton.
Nigdy już do siebie nie wrócili. Taylor jeszcze kilka razy stawała na ślubnym kobiercu. Podobnie Burton. "Jeszcze, gdy umierał, byłam w nim szaleńczo zakochana. Myślę, że on też mnie kochał" - przyznała gwiazda po latach. W jednym z wywiadów wyznała, że gdyby mogła, wyszłaby za niego jeszcze raz. To jednak nie było im dane. Aktor zmarł nagle w 1984 roku. Więcej zdjęć Elizabeth Taylor i Richarda Burtona znajdziecie w galerii na górze strony.