We wtorek 4 kwietnia Donald Trump został postawiony w stan oskarżenia. To wydarzenie bez precedensu. Trump jest pierwszym obecnym lub byłym prezydentem USA z zarzutami karnymi. Polityk został aresztowany w gmachu sądu na Manhattanie, gdzie usłyszał 34 zarzuty związane z fałszowaniem dokumentów biznesowych. Obserwatorzy zwrócili uwagę, że w tych chwilach nie wspierała go Melania Trump. Nieobecność byłej pierwszej damy wywołała lawinę plotek.
Amerykańscy dziennikarze odnotowali, że Melania Trump nie towarzyszyła mężowi podczas podróży prywatnym odrzutowcem do Nowego Jorku. Byłego prezydenta wspierali m.in. syn Eric Trump, rzecznik kampanii i szereg doradców. W mediach pojawia się wiele spekulacji dotyczących absencji byłej pierwszej damy. Informatorzy "The Mirror" twierdzą, że Trumpowie od dłuższego czasu prowadzą oddzielne życie i ponoć szykują się już do rozwodu.
Ich ścieżki prawie się nie krzyżują. Melania nie różni się niczym od innych kobiet. Oskarżenie męża o zdradę nie raz, ale dwa razy jest niezwykle niepokojące - wyjawia informator "The Mirror".
Dodajmy, że Melania Trump niezwykle rzadko korzysta z mediów społecznościowych. Od czasu odejścia z Białego Domu sporadycznie publikuje coś na Twitterze. Nie odnosi się jednak do bieżących informacji czy kwestii związanych z polityką. Ponoć była pierwsza dama ma poważnie rozważać rozwód z Donaldem Trumpem. Nie wiadomo więc, czy miałaby być aktywna podczas kampanii prezydenckiej, do której ponownie szykuje się jej mąż.