Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel mają spotkać się na sali sądowej 25 sierpnia. Obojgu zależy na jak najszybszym sfinalizowaniu rozwodu. Podobno ich małżeństwo może zostać zakończone już podczas pierwszej rozprawy, bo "nie chcą się szarpać". Mieli dojść już także do porozumienia w kwestii opieki nad dziećmi, dlatego ich obecność na sali mogłaby trwać zaledwie kilka minut. Nie zasiądą jednak naprzeciwko siebie, a przynajmniej nie w warszawskim gmachu.
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel nie spotkają się na sali sądowej. Pandemia spopularyzowała możliwość rozpraw przez Internet i dzięki temu para nie będzie musiała patrzeć sobie w oczy, a jedynie na kamerki w laptopach.
To decyzja sądu, nie ich - powiedziała "Faktowi" menedżerka Katarzyny Cichopek Aldona Wleklak.
Jak wynika z informacji przekazanych przez gazetę, małżonkowie otrzymają mailem link, przez który będą musieli zalogować się w dniu rozprawy o wyznaczonej godzinie. Tam połączą się z sędzią. Ich komputery muszą być wyposażone w kamerę i mikrofon tak, aby wszyscy się widzieli i słyszeli. Z tej opcji mają skorzystać też m.in. Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski. Ich rozprawę zaplanowano na 26 lipca. Jako że podróżniczka obecnie nie przebywa w Polsce, a Kossakowski nie mieszka już w Warszawie, to zdecydowanie ułatwiło sprawę.
Zobacz też: Aleksandra Kwaśniewska w mocnych słowach o wypowiedzi Marcina Hakiela. Poszło o osobiste zwierzenia