• Link został skopiowany

Prawniczka Johnny'ego Deppa bezlitosna dla Amber Heard. Poszło o pieniądze. Aktorka w końcu ujawniła prawdę

W poniedziałek, podczas przesłuchiwania Amber Heard, prawniczka Johnny'ego Deppa zapytała ją o pieniądze, które po rozwodzie miała przekazać na cele dobroczynne. Okazało się, że aktorka kłamała pod przysięgą.
Camille Vasquez, Amber Heard
Fot. AP

Więcej o procesie Amber Heard i Johnny'ego Deppa przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Podczas poniedziałkowego przesłuchania Amber Heard wyszło na jaw, że aktorka nie dotrzymała danego słowa, a także kłamała pod przysięgą. Prawniczka aktora ujawniła, że Heard nie wpłaciła obiecanych pieniędzy na cele dobroczynne, które otrzymała z ugody rozwodowej. Wcześniej Heard wydała oświadczenie, że ma taki plan, a w procesie, który toczył się w Wielkiej Brytanii, zeznała, że już to uczyniła.

Zobacz wideo Armie Hammer wielkim problemem twórców "Śmierci na Nilu". Czyli o tym, jak skandale mogą niszczyć kariery

Amber Heard nie wpłaciła pieniędzy z ugody rozwodowej na cele dobroczynne

W sierpniu 2018 roku Amber Heard zadeklarowała, że siedem milionów dolarów, które otrzymała po rozwodzie z Johnnym Deppem, przekaże dwóm organizacjom charytatywnym. W oświadczeniu, które zacytowała w sądzie prawniczka aktora, wyraźnie został użyty czas przeszły. Jak się okazało, do teraz część tej kwoty, czyli obiecane 3,5 miliona dolarów, nie wpłynęło na konto organizacji.

Siedem milionów dolarów w sumie zostało przekazanych. Podzieliłam je między ACLU i Szpital Dziecięcy w Los Angeles. Nic nie chciałam - brzmiały słowa Heard, które padły podczas wywiadu.

Terence Dougherty, dyrektor operacyjny i główny radca prawny ACLU, zeznał wcześniej, że do tej pory Heard lub osoby działające w jej imieniu przekazały na rzecz organizacji jedynie 1,3 miliona dolarów. 

W dalszej części przesłuchania wyszło na jaw, że Heard nie wpłaciła pełnej kwoty ani do ACLU, ani do Szpitala Dziecięcego. Aktorka zeznała, że nie miała jeszcze takiej możliwości, ponieważ została pozwana. 

Zamierzam wypełnić moje obietnice. Bardzo bym chciała, żeby przestał mnie pozywać [Johnny Depp - przyp. red.], żebym mogła to zrobić.

Prawniczka Deppa zarzuciła Amber Heard, że ta wydając oświadczenie, chciała jedynie ocieplić swój wizerunek, a pieniądze zatrzymać dla siebie.

Nie byłam zainteresowana pieniędzmi Johnny'ego. Byłam z nim, bo go kochałam.

Heard dodała, że w tamtym momencie była często nazywa kłamczuchą, ludzie wątpili w jej motywy, ponieważ Depp był większą gwiazdą. Jednym z powodów wydania oświadczenia, była więc chęć oczyszczenia swojego nazwiska.

Więcej o: