Więcej ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Kamil Nożyński w momencie obsadzenia go w głównej roli ekranizacji powieści Jakuba Żulczyka był naturszczykiem. Nigdy nie zajmował się aktorstwem, rozwijał za to swoją karierę raperską pod pseudonimem Saful. Mimo braku doświadczenia, w "Ślepnąc od świateł" poradził sobie znakomicie, a serial, między innymi dzięki jego kreacji aktorskiej, stał się hitem. Taki nagły skok popularności wielu mógłby przyprawić o zawrót głowy, jednak Nożyński twierdził, że mocno stąpa po ziemi. Wszystko za sprawą rodziny. Raper ma dwóch synów i przez długi czas był związany z ich mamą. Życiem prywatnym nie dzielił się z dziennikarzami, ale wiele razy pojawiał się z ukochaną na czerwonym dywanie.
Ostatnio Kamil Nożyński zagrał w teledysku Dody. Sceny w klipie do utworu "Fake Love" są bardzo namiętne. W komentarzach na Instagramie fani zaczęli żartować, że pocałunek może przysporzyć mu kłopotów w związku. Odważne pokazanie zbliżenia wzbudziło sporo emocji.
Rozwodowy klip - czytamy w komentarzach.
Odpowiedź artysty była zaskakująca:
Nie dla mnie, ja już po. Do siego! - odpisał.
Po klipie czy po rozwodzie? - dopytywali zdezorientowani fani.
Aktor nie rozwiał ich wątpliwości. Mimo to, komentujący doszli do wniosku, że Nożyński ma za sobą rozstanie. Mało tego, uznali, że on i Doda bardzo do siebie pasują.
Nie wiem, dlaczego taka nagonka na Dodę. Gdyby nie był żonaty, to bardzo by do siebie pasowali - czytamy.
Zgadzacie się, że raper pasuje do Dody?