W wyniku powodzi tysiące ludzi straciły dorobek całego życia. W pomoc dla nich licznie zaangażowały się gwiazdy, które publikowały informacje o zweryfikowanych zbiórkach, a także przelewały pieniądze. Doda postanowiła z kolei czynnie zaangażować się we wsparcie i pojechała na tereny dotknięte tragedią. - Pomagamy w domostwach sprzątać i ogarniać ogólnie... Woda nie wszędzie jeszcze opadła - relacjonowała w mediach społecznościowych.
Doda bardzo aktywnie zaangażowała się we wsparcie. Założyła kalosze, rękawice i własnoręcznie pomagała opróżniać zniszczone budynki. Nie ukrywała, że ta praca nie należy do najłatwiejszych. - Ale z naszą ekipą pozytywnie i do przodu - przekazała fanom. Wokalistka pokazała również, że ręce do pracy potrzebne są także w innych miejscach i kolejnego dnia zaangażowała się w rozpakowywanie paczek i przekazywanie sprzętów. Jak zaznaczyła, ta praca jest znacznie lżejsza i bezpieczniejsza.
W poniedziałek 23 września Doda poinformowała, że ona i jej ekipa wracają już do swoich domów i obowiązków. W emocjonalnych słowach podsumowała kilka ostatnich dni. "Weekend uczący pokory, organizacji, empatii, odwagi i wdzięczności" - napisała. Wokalistka przekazała pozdrowienia dla wszystkich wolontariuszy, którzy na miejscu pracują od dawna i zamierzają jeszcze zostać. Dodała również, że jest pod ogromnym wrażeniem pracy służb.
Pomnik dla strażaków! Ich tytaniczna, nieustająca praca to był dla mnie szok
- napisała w mediach społecznościowych. Gwiazda dodała również, że ma nadzieję, iż jej przekaz zachęci innych do niesienia pomocy. "Przyjeżdżajcie i dzielcie się swoimi działaniami. To bardzo motywuje innych" - podsumowała.
Doda nie jest jedyną gwiazdą, która pojechała na dotknięte powodzią tereny. W pomoc zaangażował się także znany z działalności charytatywnej youtuber Budda. Influencer ruszył ze wsparciem dla mieszkańców miejscowości Paczków i podarował im cztery gotowe do zamieszkania domy. Jego gest nagłośniła w mediach społecznościowych lokalna społeczność. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.