Doda zakasała rękawy. Ruszyła na pomoc powodzianom. "Nie jest łatwo"

Doda pojechała na tereny dotknięte powodzią. Piosenkarka postanowiła pomóc poszkodowanym. Wszystko relacjonowała w sieci.

Powódź, która dotknęła południowo-zachodnią część Polski, sprawiła, że wiele osób straciło dobytek całego życia. Woda wdarła się do domostw i zniszczyła wszystko, co napotkała na swojej drodze. Potrzebne są ręce do pracy, by oczyszczać zalane miejsca i pomóc ludziom powrócić do stanu sprzed wielkiej wody. Na apel odpowiedziała Doda, która wraz ze znajomymi postanowiła wesprzeć powodzian i ruszyła na zalane tereny.

Zobacz wideo Hala Pogoni Prudnik dziś. Pracy tam będzie na kilka miesięcy

Doda pojechała na zalane tereny. Pomaga powodzianom 

Gwiazda nie miała zamiaru biernie patrzeć na tragedię ludzi, których domy zostały zalane. Doda wraz ze znajomymi pojechała na tereny powodziowe i tam pomagała, o czym dowiedzieliśmy się z jej mediów społecznościowych. Można było zobaczyć, jak piosenkarka w kaloszach przemierza zalane budynki i pomaga w sprzątaniu. Pokazywała, że nie wszędzie jeszcze woda opadła. "Pomagamy w domostwach sprzątać i ogarniać ogólnie... woda nie wszędzie jeszcze opadła" - relacjonowała. Pokazała również, że w niektórych miejscach w domach woda sięgała aż do pasa. 

Nie ukrywam, nie jest łatwo, ale z naszą ekipą pozytywnie i do przodu

- napisała. Doda zaapelowała również, że jeśli jedzie się pomagać, należy pamiętać o odpowiednim wyposażeniu. Należy mieć auto z dieslem, kalosze, okulary, by chronić oczy, a także specjalne rękawice - jest dużo noszenia. "Najważniejsze. Szczepienie na tężec" - dodała. "Był z*******l, ale jutro też działamy" - zaznaczyła. Podkreśliła również, że ludzie mają naprawdę trudną sytuację, ale warto przyjeżdżać i pomagać. 

Youtuber podarował powodzianom cztery domy

Mieszańcy Paczkowa zostali mile zaskoczeni, gdy youtuber Budda podarował im cztery gotowe do zamieszkania domy. Tę informację przekazali dziennikarze Kanału Zero. Sam influencer nie chciał się tym chwalić. Budynki są gotowe do zamieszkania. - Są wyposażone, podpięte do prądu, do przyłącza kanalizacyjnego. Są to pieniądze niemałe, nie ma się co oszukiwać. (...) Ale w takim domu można nie tylko przetrwać zimę, lecz także odbudować się przez najbliższy rok czy dwa, bo to jest pełnowymiarowe mieszkanie - mówił. 

Więcej o: