Pax Jolie-Pitt znów trafił na pierwsze strony gazet. Zaledwie kilka miesięcy temu media informowały o wypadku, jakiego doznał syn Angeliny Jolie i Brada Pitta. Teraz okazuje się, że 21-latek miał kolejne zderzenie na drodze.
Sześć miesięcy temu Pax Jolie-Pitt miał poważny wypadek drogowy, po którym trafił do szpitala. Teraz syn Jolie i Pitta znów miał kraksę. Do zdarzenia doszło w piątek 24 stycznia w Los Angeles, w dzielnicy Los Feliz. Pax został tam dostrzeżony przez paparazzi podczas jazdy swoim rowerem elektrycznym BMX. 21-latek popisywał się przed kamerami i jechał bez użycia rąk. W pewnym momencie stracił kontrolę, skręcił i uderzył w bok jednego z samochodów. Spowodował przy tym wgniecenie w drzwiach pasażera pojazdu. Na nagraniu z miejsca zdarzenia, które zamieścił w sieci portal TMZ, widzimy rozmowę Paxa z pasażerami samochodu, którzy jednak byli spokojni i oceniali szkody.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Syn Angeliny Jolie i Brada Pitta zderzył się z samochodem. Pax trafił do szpitala
Przypomnijmy, że wypadek, którego Pax Jolie-Pitt doznał w lipcu ubiegłego roku wydawał się znacznie poważniejszy. Syn aktorskiej pary został wówczas przewieziony do szpitala z poważnym urazem głowy. Ratownicy obawiali się, że Pax doznał niewielkiego krwotoku mózgowego. On sam skarżył się na ból biodra. Teraz media donoszą, że osoby z otoczenia rodziny Paxa martwią się jego lekkomyślnością. Ponoć syn Angeliny Jolie i Brada Pitta ma już na koncie wiele wypadków na elektrycznych rowerach. "Jego przyjaciele martwią się o niego (...). On jest lekkomyślny. Martwią się" - przekazało źródło magazynu "People". Co więcej, Pax miał odmówić zakładania kasku i nie przestrzegał środków ostrożności. Jednak na nagraniu z ostatniego wypadku możemy dostrzec, że Pax Jolie-Pitt miał jednak na sobie kask.
Angelina Jolie adoptowała Paxa w 2007 roku, gdy ten miał trzy lata. Chłopiec z Wietnamu został porzucony przez biologiczną matkę tuż po porodzie w lokalnym szpitalu. Maluch trfił wówczas do sierocińca Tam Binh w mieście Ho Chi Minh.