Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Od tygodni w mediach pojawiają się doniesienia o złym stanie zdrowia Władimira Putina. Wszystkie te informacje bardzo ciężko zweryfikować, ponieważ do prezydenta Rosji dostęp mają tylko jego najbliżsi współpracownicy. Wszystkie jego wystąpienia są natomiast dokładnie przygotowywane przez kremlowską propagandę. Teraz plotki o złym stanie zdrowia dyktatora tylko się nasilą. Wszystko za sprawą transmisji telewizyjnej, według której brał udział w mszy wielkanocnej.
Transmisja telewizyjna z Władimirem Putinem podsyca plotki o jego złym stanie zdrowia
Rosyjskie media posłuszne władzy pokazały w niedzielę Wladimira Putina, który uczestniczył w mszy wielkanocnej w Katedrze Chrystusa Zbawiciela w Moskwie. Co zastanawiające, prezydent wyglądał identycznie jak rok temu na tym samym nabożeństwie. Wiele osób jest zdania, że kadry z jego udziałem zostały doklejone przez propagandystów. Dowodem na to ma być chociażby fakt, że kamera pokazująca Putina ani razu nie zaprezentowała go na tle kogokolwiek innego poza jego osobistym ochroniarzem i zaufanym merem Moskwy. Chociaż na innych ujęciach widzimy kościół pełen ludzi.
Ponadto ma ten sam garnitur, krawat i zegarek. To jednak nie koniec. Dyktator trzyma również taką samą świeczkę.
Co więcej, na jednym z ujęć widać Putina na tle świętego obrazu, ale w innym kadrze w tym samym miejscu nikogo nie ma. Wygląda więc na to, że udział w mszy Putina był nieudolnie przeprowadzoną propagandą. Niektórzy eksperci są zdania, że dyktator jest poważnie chory i dlatego nie jest w stanie uczestniczyć w publicznych uroczystościach. Ponoć choruje na Parkinsona.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl
