Pandemia COVID-19 trwa. Mimo że otwarte zostały już restauracje, galerie handlowe, czy salony fryzjerskie, koronawirus nie zniknął i nadal bardzo łatwo można się nim zakazić. Z każdym dniem chorych przybywa i należy stale stosować wszelkie środki bezpieczeństwa. Maseczki na twarzy i zachowana odpowiednia odległość od innych to podstawa. Ponadto w kraju nadal obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób. W TVP chyba o tym zapomniano. We wtorek z okazji Dnia Matki został zorganizowany koncert na żywo. Zaśpiewało kilkunastu artystów, a na widowni zasiadła publiczność.
W mediach widowisko krytykowane jest już od wtorkowego wieczoru. Nie dziwimy się, na deskach Teatru Polskiego pojawiło się kilkunastu artystów, którzy wykonywali piosenki z okazji Dnia Matki. Wokaliści śpiewali nie tylko dla zgromadzonej przed telewizorami publiczności, ale również dla obecnych gości w Warszawie przy ulicy Karasia 2. Głos w sprawie zabrała m.in. "Kultura Niepodległa".
Zastanawiamy się, jak odmrozić kulturę, w tym teatry, kina, jak mają pracować aktorzy, a w tym czasie TVP2 i TVP1 grają na żywo koncert z publicznością.
Gwiazdy występujące na scenie nie miały maseczek, a podczas ostatnich minut koncertu wszyscy stali na jednej scenie obok siebie. Gołym okiem widać, że zalecana przez rząd dwumetrowa odległość nie została zachowana. Publiczność wprawdzie była oddzielona od siebie co jedno/dwa miejsca, co nie zmienia faktu, że takie widowisko zorganizowane być nie powinno. Niektórzy chyba stracili czujność i stwierdzili, że faktycznie koronawirus opuścił nasz kraj.
Komentarze (4)
TVP zorganizowało koncert na żywo z udziałem kilkunastu gwiazd. Maseczek i odstępów brak