Liam Payne w końcu chciał być przykładnym ojcem, ale teraz nie może odwiedzić syna. "Miałem z Cheryl bardzo trudną rozmowę"

Liam Payne narzeka, że ze względu na koronawirusa i odcięty od świata Londyn, nie może zobaczyć się ze swoim synem.

Liam Payne z zespołu One Direction od ponad dwóch lat jest ojcem. Do tej pory nieszczególnie odnajdował się w tej roli, wiele miesięcy do niej dorastał. Wreszcie, kiedy z przyczyn naprawdę obiektywnych nie może się zobaczyć z własnym dzieckiem, dotarło do niego, że jest to sytuacja dla niego trudna.

Zobacz wideo Które gwiazdy zostały niedawno rodzicami?

Liam Payne smuci się, bo nie może zobaczyć syna

Liam Payne naprawdę może narzekać na swojego pecha. Pierwszy raz od ponad 2 lat znajdował się w tym samym kraju, co jego syn, w czasie urodzin malucha. I właśnie teraz mógłby go odwiedzić. Niestety, pech (i koronawirus) chciał, że mały Bear mieszka ze swoją mamą Cheryl Cole pod Londynem, zaś miasto zostało zamknięte z powodu pandemii. Liam utknął w stolicy. Co gorsza, Cheryl również raczej jest zdania, że Liam w obecnym czasie nie powinien przyjeżdżać w odwiedziny:

Przeprowadziłem z Cheryl bardzo trudną rozmowę na temat mojego przyjazdu. Londyn został zamknięty właśnie w okolicy jego urodziny - a ja pierwszy raz byłem w kraju akurat w tym czasie i już miałem do niego jechać... - zwierzał się Liam w rozmowie w "The Sun".

Do tej pory Payne nie był raczej przykładnym ojcem. Przyznał, że ma problemy z połączeniem obowiązków zawodowych (Liam od rozpadu One Direction występuje solo, pracuje też jako model) z byciem tatą na 100 proc. Z synkiem Bearem widuje się cokolwiek rzadko, choć próbuje też komunikować się z nim przez internet:

Korzystamy z FaceTime'a, ale czasem chce ze mną rozmawiać, a czasem nie chce - wyznał.

Rok temu, kiedy Bear miał drugie urodziny, paparazzi złapali Liama na lotnisku w drodze do Dubaju. W pierwsze urodziny syna miał zaplanowany występ w Japonii.

Cóż, mamy nadzieję, że na czwarte urodziny uda się zobaczyć z synem. Trzymamy kciuki, Liam. Zaplanuj już teraz, bo znowu gdzieś wyjedziesz...

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.