Zakażenie koronawirusem potwierdzono już u ponad miliona osób ma całym świecie. Jednym z najbardziej dotkniętych przez pandemię krajów są Włochy. Według statystyk podanych przez włoski resort zdrowia, odnotowano tutaj już ponad 17 tysięcy zgonów. Obywatele bardzo przeżywają to, co dzieje się w ich kraju, lecz jednocześnie starają się jednoczyć i wzajemnie wspierać w tych trudnych chwilach. Zrobili to również redaktorzy magazynu "Vogue", którzy zdecydowali się w wyjątkowy sposób oddać szacunek.
Biała okładka włoskiego "Vogue'a"
Na Instagramie włoskiego "Vogue'a" pojawiła się okładka kwietniowego wydania. W pierwszej chwili można pomyśleć, że to błąd - dlaczego okładka miałaby być pusta? Jednak bijąca w oczy biel niesie ze sobą ważny przekaz.
W swojej długiej historii sięgającej ponad stu lat "Vogue" przeżył wojny, kryzysy, akty terroryzmu. Jego najszlachetniejszą tradycją jest to, aby nigdy nie odwracać się w drugą stronę - czytamy w opisie postu.
Emanuele Farneti, który jest redaktorem naczelnym magazynu, przyznał, że redakcja zrezygnowała z poprzedniego pomysłu okładki i postanowiła rozpocząć proces kreatywny od nowa. Wszystko przez pandemię.
Podczas gdy ludzie umierają, lekarze i pielęgniarki ryzykują życiem, a świat zmienia się na zawsze - to nie jest DNA "Vogue Italia". W związku z tym odłożyliśmy nasz projekt na półkę i rozpoczęliśmy od zera.
Decyzja o całkowicie białej okładce nie jest spowodowana brakiem zdjęć. Jak mówi Farneti, ten kolor ma wiele znaczeń.
Biały to przede wszystkim szacunek. Biel to odrodzenie, światło po ciemności, suma wszystkich kolorów. Biały to kolor mundurów noszonych przez tych, którzy narażają własne życie na niebezpieczeństwo. (...) Przede wszystkim: biały nie jest poddaniem się, ale pustym arkuszem czekającym na napisanie, stroną tytułową nowej historii, która ma się wkrótce rozpocząć.
Pod postem z kwietniową okładką pojawiło się naprawdę wiele komentarzy, w których czytelnicy poparli decyzję redakcji.
Brawo!
Spójrzcie tylko, ile może być interpretacji.
To świetny przekaz. Dziękuję - pisali.
A Wy, co sądzicie o nietypowej okładce?
