Katy Perry na początku marca ogłosiła, że spodziewa się dziecka. Zamieściła w sieci teledysk, w którym prezentuje ciążowe krągłości. Ojcem dziecka jest narzeczony artystki Orlando Bloom. Gwiazdy nie zwalniają, nawet gdy oczekują na przyjście pierwszego dziecka na świat. Aktor do tej pory przebywał w Czechach, a wokalistka w Australii. W obu krajach zdiagnozowano przypadki zakażenia koronawirusem, dlatego zakochani podjęli środki, aby uchronić się przed chorobą.
Orlando Bloom ostatnie dni spędził w Pradze, gdzie kręcił serial "Carnival Row". W Czechach do tej pory odnotowano około 120 zachorowań, dlatego aktor zdecydował się powrócić do USA i tam przejść kwarantannę. Na Instagramie Orlando zamieścił komunikat, w którym poinformował, że czuje się dobrze.
Wracam do domu, ponieważ chcę się tam dostać przed kwarantanną. Przesyłam dużo miłości, bądźcie bezpieczni. Kwarantanna to coś szalonego, właściwie cała ta sprawa z koronawirusem jest szalona, ale róbcie to, co najlepsze dla was i waszej rodziny. Za kilka tygodni pokonamy tego "złego chłopca” - stwierdził Orlando Bloom.
Narzeczona aktora, Katy Perry opuściła Australię, w której liczba przypadków zakażenia SARS-CoV-2 wynosi obecnie 250. Ostatnią dobę przed wylotem do Stanów wokalistka spędziła w pokoju hotelowym w Sydney w obawie przed chorobą.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że para na czas izolacji zostanie rozdzielona. Gwiazdy najbliższe dwa tygodnie spędzą w różnych miejscach. Orlando i Katy muszą szczególnie dbać o swoje zdrowie, ponieważ wokalistka spodziewa się pierwszego dziecka. Aktor ma już syna ze związku z Mirandą Kerr.
DK