Henryk Gołębiewski należy do grona gwiazd, które otwarcie i publicznie poruszają temat emerytury. 68-letni aktor już pobiera świadczenie, ale mimo to jest aktywny zawodowo. Nadal pojawia się w nowych produkcjach, przyjmuje także propozycje mniejszych ról - np. w 2024 roku wcielił się w postać kościelnego Edzia w filmie "Powołany 2". Aktor nie ukrywa, że podejmuje się nowych wyzwań zawodowych, a wszystko po to, by dorobić do rodzinnego budżetu.
Gołębiewski w rozmowie z "Życiem na Gorąco" nie ukrywał, że choć nie dostaje zbyt wysokiego świadczenia, to takiej kwoty się nie spodziewał. "Jestem już na emeryturze i dostaję 1600 zł miesięcznie, co i tak mnie zaskoczyło, bo myślałem, że dostanę góra 500 zł. (...) Jednego miesiąca dorobię trochę więcej, kolejnego mniej, i jakoś się to wszystko kręci. Mam dach nad głową, rachunki popłacone, do garnka też jest co włożyć" - wyznał w 2024 roku. Gołębiewski głośno i otwarcie mówi, że nie boi się pracy. Przez pandemię zajął się pracą fizyczną. W rozmowie z tygodnikiem "Świat i Ludzie" przyznał, że w tamtym okresie jego oszczędności stopniały, więc by dorobić, zajął się montażem klimatyzacji. "To kwestia przyzwyczajenia. Świat celebrytów czy świat zwykłych ludzi, co za różnica. Wykonuję pracę aktorską najlepiej, jak mogę, tak samo fizyczną. To i to jest pracą" - opowiadał w 2022 roku.
Gwiazdy chętnie opowiadają o swoich emeryturach. Niektórzy ubolewają nad wysokością, inni są świadomi, że sami na taką, a nie inną kwotę zapracowali, niektórzy są rozbawieni. Np. Bohdan Łazuka ma 86 lat i nadal musi pracować. "Obecna emerytura wystarcza mi jedynie za opłacenie rachunku za gaz, więc może sobie pan wyobrazić, ile wynosi" - opowiadał aktor, a szczegóły poznacie TUTAJ: Tyle wynosi emerytura Bohdana Łazuki. 86-latek wciąż musi pracować. Urszula Dudziak załamuje ręce, a wyznanie Krzysztofa Cugowskiego wywołało burzę, z czego później postanowił się wytłumaczyć. Choć Katarzyna Skrzynecka na emeryturę jeszcze się nie wybiera, to ujawniła, jakie pismo dostała od ZUS-u. Okazuje się, że mogłaby liczyć na kwotę... 34,87 zł miesięcznie. Za to Andrzej Piaseczny przyznał wprost, że nie płaci składek na ZUS, ale zabezpieczył się w inny sposób.