Iga Świątek to obecnie największa polska gwiazda tenisa, lecz o jej życiu prywatnym niewiele wiadomo. Od czasu do czasu mistrzyni rakiety wrzuci do mediów społecznościowych jakieś zdjęcie, które i tak nie zdradza zbyt wiele. Dzięki temu mogliśmy podejrzeć chociażby, jak mieszka. Ostatnio Świątek pojawiła się na okładce "Elle" i olśniła w czarnej sukience z wycięciami. Próżno jednak szukać informacji na temat jej życia uczuciowego. Wiadomo, że tenisistka bardzo dużo trenuje i wciąż musi podróżować na kolejne zawody. Czy w tym wszystkim znalazła czas na to, aby się zakochać? Ostatnio odpowiedziała na dość podstępne pytanie.
9 maja Iga Świątek wzięła udział w konferencji prasowej w Rzymie przed meczem zaplanowanym przez WTA (Women’s Tennis Association). Zmierzyła się w nim z reprezentantką Stanów Zjednoczonych. Jednak w pewnym momencie temat pytań ze sportu przeniósł się na podłoże prywatne. Dziennikarz najwyraźniej chciał dowiedzieć się, czy gwiazda sportu jest w związku i zadał dość zawoalowane pytanie. "Zastanawiałem się, czy się utożsamiasz z tym słowami utworu 'I can do it with broken heart' ('Mogę to robić ze złamanym sercem' - przyp. red.), ponieważ chodzi tu o bycie osobą publiczną, o konieczność występowania..." - cytował portal sport.se. Odpowiedź była nieco tajemnicza, ale przynajmniej wiadomo, że nikt do tej pory nie zranił Igi Świątek.
No cóż, tylko tenis kilka razy złamał mi serce, więc czasami mogę się z tym utożsamić. Tenis potrafi złamać serce, ale potem musisz wyjść na kort i znów zagrać
- odparła tenisistka. Podejrzyj w galerii, jak Iga Świątek wygląda poza kortem.
Warto dodać, że co jakiś czas krążą spekulacje, czy Iga Świątek ma kogoś u boku. Jednak tenisistka nigdy nie potwierdziła plotek ani im nie zaprzeczyła. Nie zdradziła też, czy się z kimś spotyka. Za to do listy osiągnięć może dopisać kolejny sukces. Marki zabijają się o współpracę z nią, a ostatnio podpisała kontrakt opiewający na ogromną kwotę. "Zostałam pierwszą ambasadorką Lancôme w Polsce i pierwszą przedstawicielką świata sportu w gronie ich ambasadorek na całym świecie. A być w gronie tak utalentowanych i inspirujących kobiet, jak Julia Roberts czy Zendaya... No to jest coś" - napisała na Instagramie.