Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl.
Nasza narodowa duma, niezwykle zdolna Iga Świątek, bierze obecnie udział w wielkoszlemowym turnieju French Open. Sportsmenka jest w doskonałej formie, czego najlepszym potwierdzeniem jest 30 wygranych spotkań z rzędu. Po doskonale rozegranym meczu, w którym pokonała Ukrainkę Łesię Curenko, przyszedł czas zmierzyć się z Amerykanką Alison Riske. Chociaż Idze finalnie udało się zwyciężyć, w drugim secie zaliczyła ona małą wpadkę, którą zdążyła już skomentować.
Już od początku meczu widoczna była wyraźna przewaga naszej rodaczki. Podczas pierwszej partii Idze udało się pokonać rywalkę już w 20-stej minucie. Kiedy przyszła pora na kolejny gem, doszło do drobnej pomyłki. Polka zapomniawszy się nieco, usiadła na ławce i w spokoju zaczęła popijać napój, sądząc, że zaczęła się długa przerwa, która w rzeczywistości ma miejsce w dalszej części rozgrywki.
Na niezgodne z przepisami zachowanie Świątek zwrócił uwagę sędzia, który się do niej zwrócił. Iga niezwłocznie wstała, przeprosiła i wróciła na kort. Po zakończonej grze w rozmowie z dziennikarzami stacji Eurosport została zapytana o zaistniałą sytuację.
To było niezgodne z przepisami. Faktycznie zagapiłam się i usiadłam, kiedy nie powinnam. Na szczęście sędzia mi wybaczył. Wiedział, że nie robię tego celowo.
Za sprawą wygranej Iga Światek awansowała do trzeciej rundy Roland Garros. Jej kolejną przeciwniczką będzie pochodząca z Czarnogóry Danka Kovinić, z którą spotkają się po raz pierwszy.