Anna Lewandowska od lat dba o formę nie tylko na siłowni - uwielbia eksperymentować w kuchni, czym chętnie dzieli się w mediach, wstawiając kulinarne inspiracje lub wydając książki związane ze zdrowym odżywianiem. Zdążyła już przekazać tę wiedzę swoim córkom. Klara i Laura mimo młodego wieku (siedem lat i cztery lata) wiedzą, która żywność jest dobra dla organizmu, a która szkodliwa. - Myślę, że są przyzwyczajone do tego, co jest w lodówce i potrafią rozpoznawać, co jest zdrowe, a co niezdrowe. Ja oczywiście pozwalam im spróbować - jak są jakieś urodziny - słodyczy, czy tortu - w Hiszpanii jest tego dużo. Ale najpierw im tłumaczę, jaka będzie konsekwencja zjedzenia tego i jak mogą się czuć, żeby to sobie wyobraziły - mówiła trenerka w rozmowie z Onetem. Cała rodzina Lewandowskich odżywia się zdrowo, na czele oczywiście z kapitanem reprezentacji Polski. Spójrzcie na jeden z jego posiłków.
Ci, którzy śledzą Lewą od co najmniej kilku lat, na pewno słyszeli o "kulkach mocy", które stały się nie tylko jednym z najbardziej rozsławionych przepisów trenerki, ale i popularnym memem. To odchudzona wersja słodyczy, zawierająca w sobie wiele zdrowych składników. W jednym z ostatnio udostępnionych posiłków Roberta Lewandowskiego zabrakło jednak tego ikonicznego przysmaku. Lewa pokazała za to zupy krem z pestkami, drobno pokrojoną marchewkę, deser z mango, babeczki i ciasto czekoladowe z truskawkami i borówkami. "Robert Lewandowski w domu" - tak podsumowała Lewa na InstaStories ten widok.
Dobrym sposobem na to, aby uniknąć podjadania składników, które nam nie służą, jest po prostu usunięcie ich z najbliższego otoczenia. W kuchni Lewandowskich nie ma takich produktów. - U nas w domu nie znajdziemy produktów z pszenicą, nie spożywamy laktozy, produktów przetworzonych. U nas nie znajdziesz żadnego produktu z cukrem i tak dalej - mówiła Lewandowska dla Onetu. Dodała ponadto, jak wyglądają u niej zakupy z córkami. - Często jak chodzę z nimi na zakupy, to opowiadam im, co znajduje się w danym produkcie. Laura - ona ma prawie cztery latka - podbiega do mnie często i pyta się, czy może robić ze mną zakupy i wkładać produkty. I ona już wie, że ma podbiec po warzywa i owoce, i wkładać je do koszyka. To jest też część jakiejś zabawy. Akurat u nas to jest coś bardzo naturalnego - przytoczyła.