Marina 3 lipca urodziła córkę Noelię. Wokalistka, która chętnie dzieli się w sieci życiem prywatnym, stara się nie lukrować rzeczywistości. Jeszcze będąc w ciąży mówiła otwarcie, że nie czuje się najlepiej i przyznawała, że momentami było jej naprawdę trudno. Marina obecnie jest w okresie połogu po cesarskim cięciu, które przeszła kilkanaście dni temu. W instagramowym Q&A wyjawiła szczerze, jak się czuje.
Jedno z pytań, które Marina otrzymała od fanów, dotyczyło tego, jak stara się wrócić do formy sprzed ciąży. Wokalistka wyznała, że z racji tego, iż nadal jest w połogu, jak na razie nie może ćwiczyć. Zaznaczyła także, że w jej przypadku odpada też dieta. "Karmię i mam ogromny apetyt po karmieniu" - napisała na InstaStories. Marina dodała, że jak na razie chodzi na wizyty u fizjoterapeutki, gdzie przechodzi zabiegi na bliznę pooperacyjną. Jak jeszcze dba o siebie wokalistka? "Regularnie jem i suplementuję się, staram się spać, jak tylko odkładam małą w nocy" - napisała. Żona Wojciecha Szczęsnego przyznała także, że obecnie czuje się nieco lepiej psychicznie. Jak wyznała, po porodzie borykała się z obniżeniem nastroju.
Dzięki sporadycznym wyjściom z domu zaczynam coraz normalniej się czuć, bo przyznam, że i mnie lekki baby blues nie ominął. Na szczęście cała rodzinka i najbliżsi przyjaciele mnie wspierają
- podkreśliła. To zresztą nie pierwszy raz, gdy Marina wyjawiła, że połóg jest dla niej trudny. Szczególnie ciężko było jej w pierwszym tygodniu po porodzie. "Nie mogłam wstać z łóżka, okropny ból, ale składa się na to wiele czynników" - pisała na Instagramie. Screen z InstaStories Mariny znajdziecie w galerii na górze strony.
W jednej z instagramowych relacji Marina opowiedziała także o samej ciąży. Ciężko zniosła zwłaszcza pierwszy trymestr. "Byłam nieobecna, zmęczona, nudności, wstręt do zapachów, średnio z apetytem. Wylądowałam w szpitalu z wymiotami" - napisała na profilu. Wokalistka zwierzyła się także, że co prawda ze względu na uwarunkowania genetyczne nie pojawiły się u niej rozstępy, ale za to w trakcie drugiej ciąży zmagała się z nieprzyjemnymi dolegliwościami. "Krążenie, żylaki, pękające naczynka i puchnięcie" - przyznała.