Paweł Wawrzecki i Barbara Winiarska poznali się jeszcze na studiach. Razem kształcili się w akademii teatralnej. Niedługo po zakończeniu nauki stanęli na ślubnym kobiercu. Jakiś czas później na świecie pojawiła się ich córka, Anna. Po kilku miesiącach wyszło na jaw, że dziecko cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Córka aktorskiej pary do końca życia będzie niepełnosprawna. Ta informacja ogromnie wpłynęła na małżeństwo. "Ani dawano dwa lata życia. Kiedy skończyła dwa lata, było rzeczywiście źle. Leżała bez ruchu... Trzeba było do niej wstawać kilkanaście razy w nocy, prać to wszystko. Zmienialiśmy się stale, potem Baśka zaczęła z Anią spać. I już nie myśleliśmy, czy my jesteśmy fajną parą" - mówił Wawrzecki w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".
To Barbara Winiarska głównie zajmowała się chorą córką. Paweł Wawrzecki nie był na co dzień zaangażowany w opiekę nad niepełnosprawną Anną. Wszystko zmieniło się, gdy dziecko skończyło 21 lat. Żona aktora zmarła nagle w wyniku powikłań po wylewie krwi do mózgu. Mężczyzna został sam ze wszystkimi obowiązkami. "Do mnie należało zarabianie pieniędzy, nie byłem wprowadzony w drobiazgi dnia codziennego i nagle musiałem sam nad wszystkim zapanować, zaplanować w najdrobniejszych szczegółach wszystko, co dotyczyło Ani" - podkreślał dla "Vivy!".
To jednak nie wszystko. Nie było tajemnicą, że Wawrzecki zdradzał swoją żonę. Aby odreagować, spotykał się z Agnieszką Kotulanką. Barbara o wszystkim wiedziała. Po śmierci żony aktor chciał założyć rodzinę ze swoją kochanką. Ta jednak odmówiła i nie chciała wziąć na siebie odpowiedzialności za córkę Wawrzeckiego. Aktor został sam ze wszystkim. Po więcej zdjęć Pawła Wawrzeckiego z córką zapraszamy do naszej galerii na górze strony.
Obecnie Paweł Wawrzecki sam opiekuje się Anną. Mężczyzna zrezygnował ze swoich udogodnień, aby zajmować się niepełnosprawną córką. W Stanach Zjednoczonych poznał swoją nową żonę, Izabelę Roman. Nie mieszka jednak na stałe za oceanem. Gdy jednak wyjeżdża do ukochanej, Anną zajmuje się zaprzyjaźnione małżeństwo. W sieci pojawiało się wiele plotek, według których aktor miał "oddać" niepełnosprawną córkę. W oświadczeniu podkreślił, że nawet nie przeszło mu to przez myśl. "Nie tylko niczego takiego nie zrobiłem. (...) Ania mieszka ze mną, jak mieszkała i jest w centrum mojej troski i uwagi. Nie wiem, skąd i jakimi drogami dochodzi do podobnych dziennikarskich nadużyć. Przekroczono tu wszelkie granice przyzwoitości. Powtarzam, nie oddałem i nie oddam mojej córki" - zdradził. Od jakiegoś czasu myśli nad przeprowadzką razem z Anną do USA. ZOBACZ TEŻ: Paweł Wawrzecki opiekuje się chorą córką. Dziś Anna ma 41 lat. Zostali sfotografowani na spacerze