Karolina Pisarek uderza w Karolinę Gilon. Prowadząca "Love Island" odpowiada: Po co te kłamstewka?

Karolina Pisarek i Karolina Gilon miały okazje poznać się na planie programu "Top Model". Już wtedy nie pałały do siebie sympatią. Od tego czasu wbijają sobie szpilę. Gilon w bardzo ostry sposób skomentowała m.in. "aferę kopertową". Od tego czasu minął rok. Jednak temat wrócił za sprawą wywiadu Karoliny Pisarek u Żurnalisty. Wyznała, że słowa prowadzącej "Love Island" ją zabolały.  

Pisarek zła na Gilon za jej komentarz sprzed roku

W zeszłym roku Karolina Pisarek wyszła za Rogera Sallę. Wydarzenie było bardzo medialne. Przygotowania mogliśmy obejrzeć w "Dzień dobry TVN", a relacje z wesela ochoczo dodawali zaproszeni goście. Po ceremonii małżeństwo w wywiadzie pochwaliło się, ile dostali w kopertach. "Koperty otwieraliśmy właściwie z Rogerem i zapisywaliśmy wszystko w notatniku. Patrzyliśmy, czy nam się troszkę zwróciło. [...] Największa kwota w kopercie nie przelewem? Bo jeszcze były przelewy! W kopercie to największa kwota pojawiła się 20 tysięcy, a przelewem 100 tysięcy". Ta wypowiedź w zeszłym roku wywołała niemałą sensację, Odniosła się do niej Karolina Gilon, która uznała, że takie wyznania są nie na miejscu. Rok później Pisarek wróciła do tego tematu u Żurnalisty.

Bardzo mi przykro było, jak to zobaczyłam, wiesz? Muszę szczerze przyznać się, że się nie spodziewałam, bo ja Karolinie zawsze dobrze życzyłam [...] Ja do niej napisałam, wiesz? [...] Może bym to schowała dla siebie, ale ja jej to napisałam prywatnie. Mówię: "Ja chcę widzieć się z tobą na eventach, chcę mówić cześć, chcę, żeby było wszystko w porządku, ja nie rozumiem tej reakcji z twojej strony. Po co to?" - wyznała Pisarek.

Niepokojące zachowanie Biebera na Coachelli. Na pomoc przybyła żona Hailey

Czy jest szansa na rozejm między gwiazdami?

Między Gilon a Pisarek nie zawsze było źle. Przez chwilę celebrytki były pogodzone, a ich stosunki poprawne. Jednak sytuacja z "aferą kopertową" i komentarzem prowadzącej "Love Island" sprawiła, że konflikt się zaostrzył. Pisarek wyznała, że później się pogodziły, jednak relacje wciąż są chłodne. "Niby się pogodziłyśmy potem, ale potem dalej odgrzewała ten kotlet w mediach. No to jak widzę takie rzeczy, no to ja już sobie dałam na luz. Życzę jej bardzo dobrze, ale niech ktoś się po prostu odwali od mojego życia. Trochę brak mi słów. A chciałam coś miłego powiedzieć". Żurnalista zapytał się Pisarek czy ta relacja jest już skończona. Modelka odpowiedziała oschle. "Ja nie chcę być w relacjach, które ucinają mi skrzydła i z premedytacją głośno mogę powiedzieć to, że jeśli ktoś mnie nie toleruje, to ja nie muszę być w ich otoczeniu".

Doda szykuje niespodziankę na Fryderykach. Wiemy, jaką. Będzie się działo

Karolina Gilon odpowiada Pisarek

Wywiad u Żurnalisty dotarł do prowadzącej "Love Island", która obecnie przebywa w Tajlandii. Przerwała relację z wakacji, aby odnieść się do wypowiedzi modelki. "Karola, jeśli uważasz, że ja kiedykolwiek odgrzewałam ten kotlet, to ty go właśnie spaliłaś i został tylko węgielek. Btw jeśli już odgrzewasz, pragnę przypomnieć, że od momentu, w którym podeszłam do ciebie w klubie i powiedziałam, że się chyba nie zrozumiałyśmy, plus przeprosiłam cię za to, nie wypowiadałam się już więcej na twój temat. Po co te kłamstewka?"

Karolina Pisarek, Karolina Gilon Fot. @karolinagilonofficial