Więcej na temat tradycji i świętach Bożego Narodzenia przeczytasz na Gazeta.pl
Ania i Grzegorz Bardowscy poznali się na planie drugiej edycji programu "Rolnik szuka żony". Do dziś cieszą się niesłabnącą popularnością i sympatią. Są bardzo aktywni w mediach społecznościowych, gdzie pokazują m.in. jak upływa im rodzinne życie z dziećmi - Jasiem i Liwią, oraz jak przebiega budowa domu. Teraz Ania relacjonuje przygotowania do świąt.
Bardowska pierwsze przygotowania rozpoczęła już pod koniec listopada. W zeszłym roku uszyła woreczki, które wykorzystała do przygotowanego przez siebie kalendarza adwentowego. Jednak zamiast słodyczy można znaleźć karteczki z zadaniami.
Nie chcę samych prezentów tylko też jakieś zadania np. wspólne ubieranie choinki, nauka kolędy czy wykonanie ozdoby świątecznej - napisała pod postem.
Jeszcze w listopadzie zaczęła gromadzić pierwsze prezenty. Mamie wręczy perfumy, które otrzymała w ramach współpracy z jedną z marek. Bardowscy udekorowali już także dom, a na meblach poustawiane są świąteczne dekoracje, także przygotowane samodzielnie. Choinka stanęła nawet w pokoju dzieci.
A jak spędzą same święta?
Nasze świąteczne tradycje są pewnie takie, jak w większości polskich domów… Sianko pod obrusem, talerz dla niespodziewanego gościa, wspólne śpiewanie kolęd (tutaj nikt się nie wymiga, każdy dostaje śpiewnik, nie idziemy na skróty, śpiewamy wszystkie zwrotki). W moim rodzinnym domu zawsze było dużo dzieci, dlatego od kiedy pamiętam, odbywały się domowe Jasełka. Też jako dziecko brałam w nich udział. Liczę na to, że nasze dzieci też w przyszłości będą mogły odegrać kilka scenek - powiedziała kiedyś Plotkowi.
Bardowska kilka tygodni wcześniej zaplanowała też, co przygotuje na świąteczny stół. Nie zabraknie łakoci, takich jak ciastka w kształcie gwiazdek.
Razem z synem zrobiła także pierniczki według przepisu sprawdzonego od lat, którym podzieliła się z fanami. "Czy są twarde? Nie, od razu po upieczeniu są miękkie, później przechowujemy je w metalowych puszkach" - poinformowała. A oto przepis:
Do miski wsypać mąkę i sodę. Odstawić. Do garnka dać masło miód i przyprawę do piernika. Podgrzewać, cały czas mieszając, do momentu, aż składniki połączą się. Zostawić do ostudzenia. Kiedy powstała masa ostygnie, w osobnym naczyniu ubić na puszystą masę jajka z cukrem. Po ubiciu połączyć obie masy (jajeczną z tą, którą wcześniej podgrzewaliśmy i studziliśmy. Po wymieszaniu, dodajemy to do mąki z sodą. Mieszamy i zagniatamy ciasto. Ciasto wałkujemy na ulubioną grubość (u nas jest to ok. 3 mm). Ciastka układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopi. Pieczemy ok. 10 minut.
Zdradziła również, że nie brakuje u nich karpia smażonego w trzech panierkach. Domownicy mogą wybrać kawałek obtoczony w migdałach, sezamie bądź tradycyjnie w mące.
Bez wątpienia to u nich magiczny czas.