Więcej informacji na temat zagranicznych gwiazd przeczytasz, odwiedzając stronę główną Gazeta.pl.
W 2007 Britney Spears stoczyła się na dno. Przeszła załamanie nerwowe, uzależniła się od narkotyków i nie była wstanie sama zarządzać nie tylko swoim majątkiem, ale i życiem. W 2008 roku została ubezwłasnowolniona, a o wszystkim decydować mógł jedynie jej ojciec. Z czasem, kiedy księżniczka pop wracała do siebie, James Spears nadal nie zamierzał oddawać władzy na córką. Od dwóch lat toczona była batalia sądowa, która zakończyła się ostatecznie 12 listopada. Jak wyrok sądu celebrowała gwiazda?
Britney Spears raczyła się kieliszkiem szampana. Pierwszym od 14 lat
W piątek sędzia Brenda Penny ogłosiła, że kuratela osoby i majątku piosenkarki zostaje zakończona. Gwiazda dodała wpis na Twitterze, w którym nie ukrywała radości.
Dobry Boże, kocham moich fanów. Myślę, że będę płakać do końca dnia. Najlepszy dzień w życiu. Chwała Panu - ekscytowała się artystka.
Artystka wybrała się razem z narzeczony do ekskluzywnej restauracji, by świętować odzyskanie wolności. W Catch w West Hollywood przyłapali ich oczywiście paparazzi, a Spears wyznała, że po raz pierwszy od 14 lat mogła skosztować szampana.
Co za niesamowity weekend… Czułam się, jakbym cały czas bujała w obłokach. Właściwie pierwszy kieliszek szampana dostałam wczoraj wieczorem w najpiękniejszej restauracji, jaką widziałam - chwaliła się fanom na Instagramie.
Cieszymy się razem z Britney, tymczasem warto wspomnieć, że kilka tygodni temu artystka zapowiedziała, że planuje wnieść pozew przeciwko ojcu. BBC donosi, że może chodzić o nadmierne ograniczenia osobiste oraz wykorzystywanie finansowe.
