• Link został skopiowany

Małgorzata Rozenek wyznaje: Czyste przekleństwo potrafi nadać dyskusji specyficznego charakteru [PLOTEK EXCLUSIVE]

Małgorzata Rozenek w rozmowie wyznała, że przeklinając, stosuje pewną zasadę, o której najwidoczniej nie wiedziała Barbara Kurdej-Szatan, pisząc o Straży Granicznej.
Małgorzata Rozenek
instagram

Więcej informacji na temat skandali wywołanych przez gwiazdy i celebrytów znajdziesz na Gazeta.pl.

Barbara Kurdej-Szatan zbiera żniwo kontrowersyjnego wpisu na Instagramie, w którym uderzyła w Straż Graniczną. Aktorka, mimo usunięcia posta, straciła pracę w Telewizji Polskiej, a sprawa jest rozpatrywana przez prokuraturę. Gwiazda niezbyt dobrze radzi sobie z takim zainteresowaniem mediów. W trudnych chwilach może liczyć na słowa wsparcia od znanych osób z branży. Do tego grona dołączyła Małgorzata Rozenek. Celebrytka w rozmowie z nami przyznała, że w przeklinaniu nie widzi nic złego, o ile pamięta się o jednej zasadzie! 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: "M jak miłość". Andrzejek i Marzenka zginą w wypadku jak Hanka Mostowiak. Kto jeszcze zniknął z serialu?

Zobacz wideo Małgorzata Rozenek komentuje problemy Barbary Kurdej-Szatan

Małgorzata Rozenek nawiązuje do wulgaryzmów użytych przez Barbarę Kurdej-Szatan. Jej też zdarza się przeklinać? 

Barbara Kurdej-Szatan po obejrzeniu wideo przedstawiającego sytuację uchodźców na granicy, określiła mundurowych mianem "morderców", a swoją wściekłość opatrzyła wiązanką niecenzuralnych słów. Zwroty, których użyła, oburzyły wiele osób. Maffashion broniła aktorki, ale przyznała, że nie wszystkie słowa w jej poście były właściwe. Małgorzata Rozenek w rozmowie z naszym reporterem powiedziała, że jej też zdarza się przeklinać i nie uważa, by wulgaryzmy były czymś niedopuszczalnym. 

Zdarza mi się przeklinać. Nie czuję z tego powodu żadnego dyskomfortu. Gdybym uważała, że jest to coś nagannego, to bym to zmieniła. Uważam, że czyste przekleństwo potrafi nadać dyskusji czy monologowi takiego specyficznego charakteru. Natomiast mam jedną zasadę, której się zawsze trzymam. Nigdy nie przeklinam w złych intencjach, z agresją - przyznała.

Rozenek dodała, że przeklinając, zawsze stosuje pewną zasadę. Używa wulgaryzmów w takim kontekście, by jej słowa nikogo nie obraziły. 

Jestem w stanie, opowiadając o czymś bardzo żywiołowo, podkreślać wulgaryzmami pewne fragmenty historii, ale nigdy nie używam wulgaryzmów, po to, żeby kogoś obrazić, albo wyładować swoją agresję. Uważam, że to jest bardzo ważna zasada - podkreśliła "Perfekcyjna".

Więcej szczegółów poznacie, oglądając powyższy materiał wideo. Myślicie, że gdyby Barbara Kurdej-Szatan znała tę zasadę, to jej post na temat sytuacyj na granicy wyglądałby inaczej? 

Więcej o: