W najnowszym odcinku "M jak miłość" fabuła skupi się wokół uczucia Dawida i Basi. Młodzi, pod pozorem szkolnej wycieczki, zdecydują się na ucieczkę autostopem do stolicy. W Warszawie nastolatek wyzna uczucia córce Marysi i Artura. Będzie bardzo romantycznie.
Jest coś takiego w tobie, co... mnie rozbraja. Sprowadza na dobrą stronę mocy... Kto wie, może nawet znudzi mi się bycie takim cholernym d*pkiem?
Niestety, nie wszystko potoczy się po ich myśli.
W tym samym czasie w Grabinie ojciec Basi odbierze niepokojącą wiadomość. Chodzi o wyniki badań krwi Dawida, które są bardzo złe. Małżeństwo Rogowskich podejrzewa, że nastolatek cierpi na groźną chorobę.
Małopłytkowość... Przecież to może być… objaw białaczki… - Białaczki, chłoniaka, choroby wątroby... Bez dalszych badań niczego nie możemy wykluczyć - spekuluje Artur.
Pierwsze objawy wynikające ze złego stanu zdrowia Dawida ujawnią się nad Wisłą. Chłopak nagle straci przytomność. Nastolatka wpadnie w panikę, natychmiast zadzwoni po karetkę, następnie o zaistniałej sytuacji powiadomi ojca.
Tatusiu, musisz nam pomóc! Chodzi o Dawida... Ja wezwałam już karetkę, ale nie wiem, co dalej, co jeszcze mogę zrobić... zanim przyjadą... Tato!…
Rogowska będzie błagała Artura o interwencję. Padną poważne deklaracje.
Zniosę każdą karę, każdy szlaban... niech tylko Dawid wyzdrowieje!
Czekacie na kolejny odcinek "M jak miłość"?