• Link został skopiowany

Przerobili Ewę Chodakowską na zdjęciu po sesji. "Oddajcie mi moje mięśnie!". Pokazała blizny. "Kocham i akceptuję"

Ewa Chodakowska poruszyła temat samoakceptacji oraz opowiedziała o sytuacji przed lat, gdy na zdjęciach z sesji wyretuszowano jej bliznę po wyrostku.
Ewa Chodakowska
screen IG / KAPiF

Ewa Chodakowska od lat promuje zdrowy styl życia i aktywność fizyczną. Wykorzystuje do tego media społecznościowe, w których zgromadziła duże grono odbiorców. Na samym Instagramie ma prawie dwa miliony obserwujących. Niedawno podzieliła się z nimi przemyśleniami na temat akceptowania siebie i retuszowania zdjęć w czasopismach.

Zobacz wideo Ewa Chodakowska o dzieciństwie. "Parówki oddawałam pieskom". CO JADŁA?

Ewa Chodakowska dumnie prezentuje blizny i krytykuje retuszowanie zdjęć podczas sesji

Ewa Chodakowska w ostatnim poście wróciła pamięcią do wydarzeń sprzed lat. Brała bowiem udział w sesji do jednego z kobiecych magazynów. Jakie było jej zdziwienie po zobaczeniu fotografii, gdy okazało się, że poddano je znacznej obróbce graficznej. Edytowano jej bliznę po wyrostku oraz mięśnie. Trenerka zadzwoniła do redakcji, która wytłumaczyła podjęte działania. 

screen/Instagram @chodakowskaewa
screen/Instagram @chodakowskaewa Ewa Chodakowska/Instagram
Złapałam za telefon: oddajcie mi moje mięśnie! Usłyszałam: ale wiesz... My chciałyśmy, żeby było tak bardziej kobieco. Na chwilę mnie zmroziło. (…) Proszę też, żeby moja blizna po wyrostku wróciła na miejsce… Ale wiesz - usłyszałam - te zdjęcia muszą być estetyczne... Takie są wymogi rynku. Moje blizny dziesięć lat temu nie wpisywały się w wymogi rynku, były nieestetyczne, a mięśnie były niekobiece - pisała oburzona.

Ewa Chodakowska dumnie też zaprezentowała blizny - nie tylko tę na brzuchu po operacji wycięcia wyrostka, lecz także te na nogach oraz na twarzy. Każda z nich wiąże się z różnymi wydarzeniami z jej życia i są częścią jej samej. Trenerka akceptuje je, tak samo zresztą jak rozstępy czy piegi. Jest to zresztą jak najbardziej zrozumiałe.

Wszystko kocham i akceptuję, to wszystko jest moje, najbliższe i wyjątkowe, bo inne - czytamy pod postem.

Trenerka dodała, że miłość do siebie wyraża również, dbając o organizm. Zdrowo się odżywia, regularnie ćwiczy, ale pamięta też o regeneracji. Dzięki temu jest "swoją najlepszą wersją". Internauci w postach cieszyli się, że Chodakowska opublikowała ten post. Ważne jest bowiem, by mówić o akceptowaniu siebie i swojego ciała.

Więcej o: