Sylwia Bomba dała się poznać jako uczestniczka popularnego show "Gogglebox. Przed telewizorem" emitowanego na antenie TTV. Tej jesieni ponownie będzie oceniała z innymi osobami oglądane programy. To jednak nie wszystko. Zobaczymy ją również w Polsacie, gdzie pokaże swoje umiejętności na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Naszemu reporterowi uchyliła rąbka tajemnicy na temat treningów i ich efektów.
Fani celebrytki zastanawiali się, jak udało się jej zgrać projekty w dwóch konkurencyjnych stacjach. Gwiazda przyznała, że nie byłoby to możliwe, gdyby nie zgoda wyrażona przez Lidię Kazen, dyrektorkę programową TTV, i dogadanie się z Polsatem.
Rzeczywiście jest to rzadkość - zaznaczyła w rozmowie z Plotkiem.
Sylwia Bomba nie mogła zbyt wiele zdradzić naszemu reporterowi na temat swojego udziału w "Tańcu z gwiazdami". Wiadomo jednak, że uczestniczka show i jej partner Jacek Jeschke intensywnie trenują przed rozpoczęciem programu. Walcząca o Kryształową Kulę zauważyła, jak bardzo dzięki temu zmieniło się jej ciało. Wprawdzie nie staje na wadze, jednak widzi to po swoich ubraniach.
W nowym mieszkaniu nie mam wagi, ale się mierzę i po ubraniach sprawdzam, i ta sukienka np. była trochę zmniejszana. (…) Ale w ogóle tego nie kontroluję. Jak ma się sześć godzin ruchu dziennie i rzeczywiście taniec spina wszystko, i odkrywam w sobie takie mięśnie, które w ogóle nie podejrzewałam, że takie mięśni mam, to rzeczywiście to (waga - dop. red.) zaczyna spadać, ciało się zmienia - wyjaśniła naszemu reporterowi podczas ostatniej ramówki TVN.
Dodała przy tym, że przed urodzeniem córki była bardzo aktywna, jednak potem skupiła się na małej Antoninie. Dlatego cieszy się z możliwości rozruszania się podczas tańca.
Co jeszcze powiedziała dziennikarzowi Plotkowi Sylwia Bomba? Jak naprawdę jest z tą rywalizacją między uczestnikami? Tego dowiecie się z powyższego materiału wideo.