Książę Harry i Meghan Markle nie zostali zaproszeni na urodzinowe przyjęcie Baracka Obamy. Eksperci: Były prezydent miał powód

W sobotę, 7 sierpnia, Barack Obama świętował swoje 60. urodziny w rezydencji w Massachusetts. Na imprezie pojawiła się cała amerykańska śmietanka. Aby zadbać o prywatność imprezy wydzielono nawet strefę z zakazem lotów. Jednak wśród sław zabrakło księcia Harry'ego i Meghan Markle. 

Książę Harry i Meghan Markle nie zostali zaproszeni na urodziny Baracka Obamy

Księcia Harry'ego i Meghan Markle z byłym prezydentem USA łączy wieloletnia relacja. W 2016 roku Barack zagrał z Harrym i królową Elżbietą II w klipie promującym paraolimpiadę Invictus Games. Później książę przeprowadził z Obamą wywiad w Radio 4. Meghan z kolei uczestniczyła w przemówieniu Michelle Obamy w londyńskim Southbank Centre w grudniu 2018 roku. Mimo to Sussexowie nie zostali zaproszeni na przyjęcie urodzinowe Baracka. Czy ich relacje się ochłodziły?

Królewski ekspert Phil Dampier powiedział, że powodem, dla którego Sussexowie nie zostali zaproszeni na przyjęcie są plotki, że Meghan chce kandydować na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dampier zdradził, że obecność Markle na imprezie pozwoliłaby jej nawiązać znaczące kontakty w świecie polityki. Natomiast królewski biograf Duncan Larcombe uznał, że Meghan i Harry nie pojawili się na wydarzeniu, ponieważ była para prezydencka chciała zachować neutralność wobec głośnego wywiadu Sussexów u Oprah i tym samym okazać szacunek królowej Elżbiecie II. Jak donosi "Mirror", Meghan bardzo zależało na obecności na imprezie. "The Sun" pokusił się nawet o stwierdzenie, że Meghan desperacko chciała być gościem specjalnym na urodzinach byłego prezydenta. Z powodu pandemii koronawirusa była para prezydencka musiała zredukować liczbę gości. Pierwotnie na liście miało być 475 zaproszonych. Jednak Meghan i Harry nigdy nie byli na niej obecni.