Ślub Lady Kitty Spencer to wydarzenie, o którym obecnie sporo mówi się w mediach. Bratanica księżnej Diany w ostatnią sobotą wyszła za mąż za 62-letniego milionera Michaela Lewisa. Wystawna uroczystość odbyła się w Rzymie, gdzie nie pojawił się ojciec panny młodej, Charles Spencer. Próżno tam było wypatrywać także Sussexów.
Aż chciałoby się rzec "ach, co to był za ślub". Pięć kreacji Lady Kitty Spencer z domu mody Dolce & Gabbana, wielka rzymska posiadłość i bajkowe przyjęcie, na którym bawiły się znane postaci, jak Pixie Lott czy Sabrina Elba. Zagraniczne media zwróciły jednak uwagę na wielkich nieobecnych wydarzenia. Oprócz Charles Spencera byli to m.in. książę Harry i Meghan Markle. Media zaczęły więc zastanawiać się, jaka była tego przyczyna. W końcu aktorka i młodszy syn księcia Karola są blisko związani z rodziną ze strony księżnej Diany, a i samą Lady Kitty Spencer widziano na ceremonii pary w 2018 roku.
Powód może być prozaiczny. Sussexowie w tym roku przywitali na świecie swoje drugie dziecko. W grę wchodziłoby więc albo pozostawienie Archiego i Lilibert w Stanach, albo długa podróż z dwójką maluchów. To mogłoby jednak być zbyt wyczerpujące dla rodziny. Poza tym książęca para jeszcze przed narodzinami zapowiedziała, że weźmie dłuższy urlop, by poświęcić się rodzinie.
Wcześniej Meghan Markle nie pojawiła się na innych uroczystościach. Zabrakło jej chociażby na odsłonięciu pomnika księżnej Diany w Londynie. Mówiło się wtedy, że Lilibet jest zbyt mała na tak długi lot. Dlatego też żona księcia Harry’ego została z córką i synem za oceanem. Do Wielkiej Brytanii przyleciał wówczas sam wnuk królowej Elżbiety II, który miał okazję spotkać się z rodziną.