Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan wrócili z podróży kamperem. Wraz z całą rodziną rozkoszowali się urokami Skandynawii. Po jednodniowym postoju w Polsce wyruszyli dalej. Kolejną destynacją okazały się Włochy. Małgosia i Radek zapewnili, że tym razem jadą bez dzieci. W kraju pizzą i pastą płynącym miały na nich czekać zawodowe zobowiązania.
Dzień po przylocie do Włoch Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan zorganizowali wycieczkę rowerową po wzgórzach wokół jeziora Garda. W trakcie przejażdżki dołączyła do nich Omenaa Mensah z mężem Rafałem Brzoską.
Wyprawa zobligowała Małgorzatę do wypróbowania roweru elektrycznego. Gwiazda przyznała, że żałuje, że wcześniej nie korzystała z dobrodziejstw techniki.
Elektryczny rower to jest coś niesamowitego. Mamy tutaj właśnie taki jeden. Żałuję, że sobie czegoś takiego nie sprawiliśmy, bo jedziemy po wzgórzach, przepięknych, okalających jezioro Garda. Rower się sprawdza w stu procentach, a do tego zobaczcie, jaki ładny.
Jednak jeszcze większe wrażenie na Małgorzacie zrobiły włoskie widoki. Jak sama przyznała, mogła się nimi cieszyć dzięki komfortowemu sposobowi zwiedzania na wcześniej wspomnianym rowerze elektrycznym.
Jakie tu są piękne gaje oliwne. Po tym zresztą widać, że jest to takie dosyć historyczne miejsce. Ogromna przyjemność, żeby wśród tych uliczek pojeździć, ale właśnie dzięki temu, że jesteśmy na elektrycznym rowerze, to jest to w ogóle możliwe, bo inaczej byśmy byli totalnie zasapani.
Z niecierpliwością czekamy na kolejne relacje Małgorzaty z podróży.