Adele w ciągu kilku lat wdrapała się na muzyczny szczyt. Piosenkarka po wydaniu trzech hitowych albumów ruszyła w trasę koncertową, po której to zniknęła z mediów. Urodziła dziecko i skupiła się na rodzinie. Niestety jej związek nie przetrwał próby czasu. Artystka w międzyczasie przeszła spektakularną metamorfozę i zrzuciła kilkanaście kilogramów. Jednym z pierwszych zdjęć odmienionej Adele było to zrobione przez Kingę Rusin podczas słynnego afterparty po gali wręczenia Oscarów. Od jakiegoś czasu piosenkarka coraz częściej pokazuje się publicznie. Tak było i tym razem podczas finału NBA.
Adele jesienią ubiegłego roku w programie "Saturday Night Live" zdradziła, że pracuje nad kolejnym albumem. Prawdopodobnie, kiedy krążek ujrzy światło dzienne, piosenkarka zacznie udzielać wywiadów i częściej pokazywać się publicznie. Sobotni wieczór artystka pojawiła się na meczu NBA w Phoenix. To nie umknęło uwadze fotoreporterów.
Adele postawiła na wzorzysty płaszcz, czarne wąskie spodnie i sandałki na obcasie. Na trybunach nie kibicowała sama. Towarzyszył jej Rich Paul, który jest agentem sportowym. Po zdjęciach widzimy, że razem bawili się doskonale. Myślicie, że jest między nimi coś więcej?
Po więcej zdjęć Adele z meczu zerknijcie do naszej galerii na górze artykułu.