Niedawno do mediów dotarła informacja, kto zastąpi Edytę Górniak w programie "The Voice of Poland". Okazuje się, że do muzycznego show po kilku latach wraca Justyna Steczkowska, która w przeszłości już zajmowała miejsce trenera. Diwa nie ukrywa, że cieszy się z powrotu, który zbiegł się z promocją jej nowej płyty. Nasz reporter, Cezary Wiśniewski, zapytał się jej, jak się czuje na myśl o pojawieniu się w nowej edycji programu oraz czy wyobraża sobie współpracę z Dodą, która chciałaby zasiąść w fotelu trenera.
Justyna Steczkowska pojawi się w show TVP2 obok m.in. Tomsona i Barona i Sylwii Grzeszczak. Dla diwy nie jest to jednak debiut, bo już kiedyś zajęła miejsce w fotelu trenera. Pojawiła się w drugiej oraz czwartej i piątej edycji programu. W tej ostatniej odniosła sukces i to osoba z jej grupy wygrała show. Steczkowska w rozmowie z Plotkiem nie mogła jednak zdradzać szczegółów współpracy.
Nie mogę o tym mówić, bo potem mi się dostanie - powiedziała w rozmowie z Cezarym Wiśniewskim.
Nie ukrywa jednak, że przed nią bardzo intensywny czas, bowiem oprócz udziału w show czeka ją seria koncertów. Nasz reporter zapytał ją o to, czy widziałaby siebie w show obok Dody, która bardzo chciałaby zostać trenerką, jednak jej się to nie udaje. Fani show-biznesu doskonale wiedzą, że ich stosunki nie są najlepsze, choć w ostatnim czasie próbują zakopać topór wojenny.
Steczkowska odpowiedziała szczerze, co myśli o takim rozwiązaniu. Jesteście ciekawi jej reakcji? Zobaczcie nasze wideo.