Na warszawskich drogach szykują się niemałe zmiany. Po zwężeniu części Alei Jana Pawła II niedługo przyjdzie czas na taką samą zmianę na Alejach Jerozolimskich. To jedna z najbardziej zakorkowanych części miasta, więc pomysł warszawskiego ratusza nie do końca przypadł do gustu kierowcom. Wśród nich jest również Anna Kalczyńska, która swoje oburzenie wyraziła w sieci. Zaapelowała również do prezydenta Warszawy - Rafała Trzaskowskiego.
Anna Kalczyńska w godzinach szczytu utknęła w korku. W przeciwieństwie do innych kierowców opuściła swoje auto i zrobiła sobie zdjęcie na tle czekających za nią samochodów. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" jest przeciwna przebudowie Alei Jerozolimskich, a w swoim wpisie zaapelowała do prezydenta Warszawy.
Przepraszam - czy można oprotestować pomysł transformacji Alej Jerozolimskich? Czy pomysły można konsultować? #ratusz @trzaskowski_. Gdzie niby mają podziać się Ci wszyscy, którzy o 17.30 próbują przebić się przez centrum? Podróżni z bagażami z dworca? - dopytuje dziennikarka.
Większość internautów nie podzieliła jednak oburzenia dziennikarki. Wiele osób przypomniało jej, że korki najlepiej rozładować, przesiadając się do komunikacji miejskiej, o czym chyba Anna Kalczyńska zapomniała.
Pani redaktor z plebsem nie będzie jeździć. A potem w okresie jesień-zima będzie stękanie o smogu na wizji.
Jest takie coś jak komunikacja publiczna - autobusy, tramwaje, metro. Małgorzata Rozenek ostatnio jechała tramwajem i była zadowolona.
Tramwaj, autobus na buspasie, metro, kolej, rower, nogi, hulajnoga, taxi. Nawet skuter można wypożyczyć albo samochód elektryczny i korzystać z buspasów. Pozdrawiam - piszą internauci.
Myślicie, że Anna Kalczyńska wykorzysta ich rady i przesiądzie się do komunikacji miejskiej?