Sylwia Grzeszczak jest chyba najbardziej konsekwentną polską gwiazdą w kwestii ochrony prywatności. Wokalistka nie opowiada w mediach o związku z Libierem, nie mówiła zbyt wiele o ciąży, nie pokazywała zdjęć z zaokrąglonym brzuchem i niewiele osób wie, jak dokładnie wygląda jej córka. Bogna skończyła w grudniu pięć lat i właśnie zadebiutowała w teledysku mamy. Czy odziedziczyła talent muzyczny po Sylwii? Jest dobrze!
Sylwia Grzeszczak wydała letni singiel, który jest zapowiedzią jej czwartego, solowego albumu. Utwór opowiada o życiu każdego zakochanego człowieka - wzlotach oraz upadkach w związkach, które należy przezwyciężać. Artystka zrobiła fanom podwójną niespodziankę. Oprócz wydania piosenki, zaprezentowała fanom głos córki. Bogna była z mamą obecna w studiu nagraniowym i zaśpiewała refren "Prawdy o nas".
Podczas pracy nad klipem w głowie przewijały mi się różne scenariusze. Jednak wybrałam ten najbardziej prawdziwy, naturalny i niewyreżyserowany. Zostały zmontowane nagrania z mojego telefonu zza kulis koncertów, podróży i efekt już po próbnych kilkunastu sekundach utwierdził mnie w przekonaniu, że taki teledysk najbardziej odda charakter tej piosenki. Zapraszam do oglądania - napisała pod klipem Sylwia.
Singiel został odebrany przez internautów bardzo pozytywnie. Nie brakuje pozytywnych komentarzy i odniesień do córki artystki, której wykonanie wzruszyło internautów.
Moment z córeczką na końcu mega wzruszający! Sylwia, jesteś jedyną polską artystką, której pozostaje wierna od lat. Dziękuję za każdą piosenkę, melodię i tekst!
Jaka mama, taka córka! Brawo!
Utwór jest petardą. Miło Cię słyszeć w nowym utworze po tak długiej przerwie.
Nie wiemy dokładnie, kiedy usłyszymy nowe wydawnictwo artystki, ale fani są przekonani, że jeśli cały album będzie utrzymany w takim klimacie jak "Prawda o nas", płyty będą znikać ze sklepowych półek jak świeże bułeczki. Czekamy!