Produkcja biograficznego filmu o księżnej Dianie pod tytułem "Spencer" nabiera rumieńców. W główną rolę wcieli się Kristen Stewart, którą na ostatnio opublikowanym zdjęciu możemy podziwiać w kostiumie w stylu księżnej Walii. Czy tym razem zdołała przekonać do siebie niezbyt optymistycznie nastawionych widzów?
Po opublikowanym przez produkcję zdjęciu Kristen w charakteryzacji księżnej Diany w sieci zawrzało. Opinie fanów wydają się być podzielone - niektórzy są zachwyceni podobieństwem aktorki, a inni wciąż nie rozumieją wyboru jej do tej roli. Na wiele miesięcy przed premierą można stwierdzić, że ta druga grupa jest o wiele liczniejsza...
To będzie takie złe.
Czemu po prostu nie wzięliście dziewczyny z "The Crown"?!
Jest perfekcyjna.
W rolę księcia Karola wcieli się Jack Farthing, znany z takich seriali jak "Blandings", "Poldark" czy komedii romantycznej "Pokochaj, poślub, powtórz". Farthing to kolejny brytyjski aktor, który zagra księcia Karola. Przypominamy, że w serialu "The Crown" Netfliksa rolę tę brawurowo gra Josh O'Connor.
Film opowie jedynie o trzech dniach z życia Diany, co odróżni go od reszty produkcji o księżnej Walii. Cała historia skoncentrowana zostanie wokół świątecznego pobytu Diany w rezydencji Windsorów w Sandringham w latach 90., kiedy zdecydowała się na rozwód z księciem Karolem. Jak powiedziała Kristen w wywiadzie dla magazynu "Us Weekly":
"Spencer" jest podróżą w głąb emocji Diany podczas punktu zwrotnego w jej życiu. Stara się podsumować księżną, zaczynając od jej nazwiska: Spencer. To był dla niej niewiarygodny wysiłek, żeby wrócić do samej siebie.
Wiemy także, że w rolach drugoplanowych zobaczymy m.in. Timothy'ego Spalla, Sally Hawkins i Seana Harrisa. Jak wam się podoba Kristen jako księżna Diana?