• Link został skopiowany

"Dance Dance Dance". Internauci nie zostawiają suchej nitki na Egurroli. Broni się, pogrążając się jeszcze bardziej. "Bezczelny!"

Jakiś czas temu TVP zawzięcie broniło dziesięcioletniej Ali Tracz, która została - według nich - skrytykowana przez media za eurowizyjny występ. Kto by więc pomyślał, że to właśnie na antenie telewizyjnej dwójki do płaczu zostanie doprowadzona szesnastoletnia Roksana Węgiel. Agustin Egurrola broni się w swoim stylu.
Ida Nowakowska, Agustin Egurrola
East News

19 marca, z dwutygodniowym opóźnieniem, wystartował trzeci sezon "Dance Dance Dance". Jurorzy zmasakrowali prawie każdy występ, dając wyjątkowo niskie noty. Internauci nie kryją niezadowolenia, bo słusznie zauważają, że to program rozrywkowy, a żaden z uczestników w przyszłości raczej nie skupi swojej kariery na tańcu. Agustin Egurrola, który dołączył do Telewizji Polskiej na wiosnę, już podpadł tym, którzy do tej pory mocno go bronili. Chyba za bardzo wczuł się w rolę tanecznego kata, bo oceniając Roksanę Węgiel, doprowadził ją do łez. Jak się tłumaczy? Chyba pogorszył sytuację.

Zobacz wideo Joanna Jedrzejczyk zachwyca się pracą u boku Agustina Egurroli

"Dance Dance Dance". Internauci nie zostawiają suchej nitki na Egurroli. Odpowiada

Nikt nie miał wątpliwości, że Agustin Egurrola to doświadczony tancerz i surowy nauczyciel - wszyscy przecież pamiętają jego oceny z "You Can Dance". Nie wszyscy jednak zdawali sobie sprawę, że nowa twarz Telewizji Polskiej tak bardzo weźmie sobie do serca ocenianie celebrytów i będzie w stanie doprowadzić kogoś do łez. Tak się stało w przypadku solówki Roksany Węgiel, której wcześniejszy duet został oceniony bardzo dobrze. Internauci są jednak wściekli, że Egurrola dopuścił się takiego zachowania w przypadku szesnastolatki. Kilka godzin po emisji pierwszego odcinka postanowił się wybronić.

Kochani, gratuluję pierwszego występu! Pierwsze koty za płoty, pierwszy łzy i pierwsze sukcesy - zaczął, zwracając się do uczestników.
Wielu z Was jest oburzonych, że noty są tak niskie i że z "potulnego psiaka z "Mam Talent", zamieniłem się w pitbulla", który zapomniał, że ten program to zabawa. Zgadzam się, że ma być to zabawa, ale na określonych zasadach. To jest konkurs tańca, czy się to komuś podoba, czy nie. Nie wszyscy w tym konkursie zajmą pierwsze miejsce. Przed uczestnikami kilka tygodni ciężkiej pracy i cotygodniowe spotkania z jurorami. Mogą się na nich obrażać, złościć i tupać nogami, ale ja radziłbym im zaufać i zmierzyć się ze swoimi słabościami. Efekty przyjdą niebawem i na pewno zwycięzca programu będzie wiedział, dlaczego wygrał, a co więcej, widzowie też.
Widzimy się już w kolejny piątek! Nie będzie litości i będzie się działo - dodał.
 

Obrona Agustina nie przyniosła jednak pożądanych efektów. Pisząc, że "nie będzie litości", chyba jeszcze bardziej sobie zaszkodził.

Krytyki było ciut za dużo.
Dziwne, że pozostali jurorzy nie sądzili tak, jak ty.
To nawet nie jest krytyka, a hejt. Byłeś za surowy dla Roxie.

Nieco mniej kulturalne komentarze pojawiają się z kolei pod instagramowymi postami oficjalnego konta programu.

Agustin przegina. Jasne, że nie wszyscy zatańczyli super, ale chodzi o szacunek do drugiej osoby. Zamiast motywować do dalszej pracy, on takim zachowaniem podcina skrzydła.
Agustin out i program od razu byłby lepszy.
Jak można powiedzieć szesnastolatce, że taniec był "nudny i szkolny"? Przecież to nie ona wybierała dla siebie choreografię.
On jest po prostu bezczelny.

Myślicie, że szefostwo TVP już szykuje jakąś odpowiedź?

Więcej o: