Życie uczuciowe Justyny Żyły to prawdziwy rollercoaster. Kiedy zakończyło się jej małżeństwo z Piotrem Żyłą nie szczędziła mu krytycznych komentarzy w prasie, a także w mediach społecznościowych. Jej zachowanie nasiliło się wraz z pojawieniem się nowej partnerki polskiego skoczka. Wybryki byłej zony skończyły się pozwem w sądzie. Marcelina Ziętek miała dosyć kłamstw i manipulacji. Sama Żyła w końcu nieco przystopowała i w swoich mediach społecznościowych stara się już nikogo nie obrażać. Ostatnio zorganizowała Q&A i opowiedziała między innymi o ważnym dla niej tatuażu. Okazuje się, że wiąże się z byłym ukochanym.
Blogerka kulinarna w piątek wieczorem poprosiła fanów, aby zadawali jej pytania. Udostępniła zdjęcie, na którym ma romantyczny makijaż, lekko potargane włosy i pozowała z dłonią przy twarzy. Przy okazji zadała obserwatorom podchwytliwe pytanie.
Zauważyliście zmianę? - zapytała.
Internauci obstawiali nową fryzurę, powiększone usta, a także tatuaż na ramieniu. Justyna wygadała się i zdradziła, że piórko ze znakiem nieskończoności wiele dla niej znaczy.
Tatuaż zawsze chciałam mieć. To mój taki symbol miłości, która miała nie mieć końca. A ulotnej, jak piórko, która łączy nas przez pryzmat dzieci, wspólnej rodziny, później wnuków. Był świadomy - opowiedziała.
Myślicie, że po rozłące z mężem, Justyna myśli o usunięciu piórka?