Barbara Kurdej-Szatan od 2013 roku jest "Blondynką z serwisu Play". Charakterystyczna rola przyniosła jej ogromną rozpoznawalność i teraz trudno jest sobie wyobrazić reklamę tej telefonii bez Basi w roli głównej oraz jej partnera, Macieja Łagodzińskiego. Jednak niecały rok temu pojawiły się niepokojące doniesienia.
Wraz z początkiem pandemii w 2020 roku serwis Pudelek podawał, jakoby miał to być ostatni rok Basi w reklamie, która miała potrzebować "odświeżenia". Aktorka później nieco wymijająco dementowała te słowa i mówiła, że gdyby coś takiego miało się wydarzyć, to raczej dowiedziałaby się o tym pierwsza. Teraz zaś nasz informator twierdzi, że o kolejne reklamy dla Play Basia nie musi się martwić - kontrakt jest już przedłużony:
Play przedłużył kampanię ze słynną Blondynką, choć Basia gra w ich reklamach już prawie osiem lat i wydawałoby się, że się ludziom znudziła. Nic podobnego - wciąż wzbudza wielkie emocje widzów, wciąż się o niej pisze. Nadal jest gorącym nazwiskiem, dlatego marketingowcy uznali, że warto jeszcze z nią pracować, zwłaszcza że nie ma gwiazdorskich fochów i świetnie się z nią współpracuje - zdradza nam znajoma aktorki.
Na razie kontrakt został przedłużony na kilka miesięcy, a nie na rok, jak w poprzednich latach. Z naszych informacji wynika, że Barbara Kurdej-Szatan zainkasuje za niego i tak okrągłą sumę - ma to być ponoć 100 tysięcy złotych za kilka spotów reklamowych.