Kilkanaście ostatnich dni Małgorzata Rozenek i jej rodzina spędziła w Tulum. Choć celebrytka wyleciała do Meksyku odpocząć, nie zapomniała o zobowiązaniach zawodowych i publikowała na Instagramie sponsorowane posty. Nie brakowało także ujęć z synami, mężem czy zaprzyjaźnioną nianią, która wyleciała z nimi, by opiekować się niespełna rocznym Henrykiem. Na lotnisku to właśnie pani Bożenka skradła całe show.
Luksusowe wakacje Majdanów dobiegły końca. Celebrycka rodzina powróciła z ciepłego Meksyku do mroźnej i zaśnieżonej Polski. Małgorzata Rozenek doskonale zdawała sobie sprawę, że na warszawskim Okęciu będą czekać na nią paparazzi. Mimo wszystko postawiła na bardzo codzienną i luźną stylizację - do czerwonej puchówki dobrała szary dres i zimowe buty. Trochę wiosennej ubrał się Radosław Majdan - w tych jasnych trampach mogło mu być zimno.
Nie możemy jednak przejść obojętnie obok niani Henryka, która wyleciała do Meksyku razem z Majdanami. Ubrana w limonkowe dresy pani Bożenka maszerowała lotniskiem pewnym krokiem i widać, że już dawno przyzwyczaiła się do obecności mediów wokół siebie. Choć nie wiemy, kogo pozdrawiała uniesioną ręką do góry, można stwierdzić, że była bardzo uradowana faktem, że szczęśliwie wylądowała na polskiej ziemi. Radosław jako głowa rodziny zajął się przetransportowaniem do auta wielu olbrzymich walizek.
Warto dodać, że cała szóstka starała się zachowywać wszelkie środki ostrożności - na twarzy mieli prawidłowo założone maseczki.