Izabela Janachowska zaczęła swoją przygodę z show-biznesem od udziału w "Tańcu z gwiazdami" w charakterze tanecznej partnerki gwiazd. Pod jej skrzydłami o kryształową kulę walczyli między innymi Radosław Majdan i Rafał Brzozowski. Przełom w karierze Janachowskiej przypadł na 2014 rok, kiedy podczas przygotowań do ślubu z milionerem Krzysztofem Jabłońskim odkryła, że organizowanie ślubów to jej powołanie. Była tancerka otworzyła portal "Wedding Dream", a na swoim kanale na YouTube zaczęła zamieszczać wywiady, w których celebryci opowiadają o swoich weselach i ślubach. Janachowska spełnia się także jako mama - w maju 2019 roku urodziła syna. Christopher Alexander to oczko w głowie rodziców.
34-latka jest bardzo aktywna w sieci. Na swojej stronie zamieściła felieton, w którym na tapetę wzięła problem z organizacją ślubów i wesel w dobie pandemii koronawirusa. Janachowska nie rozumie, dlaczego rządzący nie zajmują się problemami rynku ślubnego, który przez obostrzenia "popada w ruinę":
Naprawdę trudno mi zrozumieć, dlaczego żaden z polityków nie zechciał się do tej pory pochylić ani nad losem rynku ślubnego, którego wartość szacuje się na około 7 miliardów rocznie (!!!) i który z powodu pandemii COVID-19 popada w ruinę? Nie wspomnę już o losie obywateli i swoich potencjalnych wyborców, których śluby są odwoływane lub przekładane z uwagi na szalejący koronawirus.
Janachowska zauważyła również, że śluby to tradycja i element tożsamości narodowej, wobec których politycy przechodzą obojętnie:
Wielokrotnie podkreślałam, że pęka mi serce, kiedy patrzę jak nasza tradycja, element naszej tożsamości narodowej, bezpowrotnie jest deptana i spychana przez polityków na margines. Mam przekonanie, że my, wyborcy, nigdy im nie zapomnimy, że tak beztrosko rozprawili się z naszymi marzeniami.
Organizatorka ślubów zajrzała także do statystyk, które nie zgadzają się z ankietami, które przeprowadziła na swoim instagramowym profilu:
Jak deklaruje Ministerstwo Zdrowia, od początku pandemii w Polsce na koronawirusa zachorowało prawie 1,5 miliona osób, a przebadanych zostało prawie 8 milionów, co oznacza, że u ponad 18% przebadanych stwierdzono zakażenie. W ankiecie, którą w poniedziałek przeprowadziłam na Instagramie, aż 49% osób zadeklarowało, że chorowało - oni lub ich najbliżsi. Czy to możliwe, żeby dane były od siebie tak znacząco różne?
Mama Christophera Alexandera zaapelowała do władz o wdrożenie rozwiązań, które pomogą uratować rynek ślubny:
Pora wymagać konkretnych decyzji, deklaracji i rozwiązań w kwestii COVID-19, bo tegoroczne pary młode mają coraz mniej czasu, aby zaplanować i zorganizować swoje śluby marzeń. Sezon rusza już za dwa- trzy miesiące .
Myślicie, że politycy odpowiedzą na jej apel?