• Link został skopiowany

Pies Joe Bidena doczekał się... własnej inauguracji. Impreza na cześć czworonoga miała szczytny cel

Czworonogi zajmują ważne miejsce w życiu nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jeden z pupili Joe Bidena doczekał się nawet własnego święta - symbolicznej inauguracji. Uroczystość miała charakter charytatywny, a zebrana kwota trafiła do podopiecznych schroniska.
Joe Biden
Instagram/ @joebiden

Champ i Major - tak wabią się psy Joe Bidena. Dzięki zasięgom social mediów ten zwierzęcy duet jest znany niemal na całym świecie. Zaprzysiężenie polityka na prezydenta Stanów Zjednoczonych tym bardziej podbiło wirtualną popularność czworonogów. Na cześć jednego z nich zorganizowano nawet symboliczne "powitanie" w Białym Domu, które w zagranicznej prasie zabawnie nazwano "indoguracją". Impreza miała charakter charytatywny i odbyła się zgodnie z obowiązującym reżimem sanitarnym. 

Inauguracja "pierwszego psa"

Jeszcze trzy lata temu nikt nie spodziewałby się, że łapa biednego psiaka ze schroniska stanie w najważniejszym i najpilniej strzeżonym domu w USA. Nikomu tym bardziej nie śniło się, że to właśnie na cześć tego czworonoga zostanie zorganizowana impreza, która odbyła się kilka dni przed zaprzysiężeniem Joe Bidena i była transmitowana na żywo przez Internet. Major, zanim trafił pod skrzydła popularnego polityka, mieszkał w ośrodku Delaware Humane Association. Pracownicy tego schroniska zadbali o "indogurację" psa i uczcili jego rychłą przeprowadzkę do Białego Domu.

 

Specjalnie stworzona wideokonferencja na cześć Majora, podczas której gromadzono fundusze na rzecz bezdomnych zwierząt, przyciągnęła ponad osiem tysięcy widzów. Organizatorom nietypowego wydarzenia udało się zebrać na ten szczytny cel około 200 tysięcy dolarów. 

Zobacz wideo Zobaczcie, jak Kamala Harris prezentowała się na zaprzysiężeniu!

Major dzięki adopcji zyskał nowego przyjaciela, Champa - wieloletniego pupila Joe Bidena. Zwierzęcy duet wystąpił nawet w świątecznym filmiku prezydenta USA. 

 
Więcej o: