Kilka miesięcy temu Kinga Duda oficjalnie została doradcą społecznym prezydenta Andrzeja Dudy. Do jej obowiązków należało wspieranie prezydenta w kluczowych kwestiach oraz reprezentowanie głowy państwa podczas wydarzeń objętych przez niego patronatem, na których on sam nie może się zjawić. Ostatnio jednak do mediów trafiła informacja, że córka prezydenta zrezygnowała z piastowania tej funkcji. Co takiego się stało? Kinga Duda ma inne plany na przyszłość.
ZOBACZ TAKŻE: Kinga Duda świętuje urodziny mimo epidemii koronawirusa. Jest nagranie z imprezy. "Niech żyje, żyje nam!"
Jak wcześniej pisaliśmy, obecny rzecznik prasowy prezydenta potwierdził, że rezygnacja ze stanowiska Kingi Dudy wiązała się ze zmianą jej życia zawodowego. Potwierdził to również portal Fakt, który podaje, że Kinga Duda chce być adwokatem i musi zając się aplikacją prawniczą. Ponadto nadal pracuje w jednej z warszawskich kancelarii.
Pani Kinga Duda nadal współpracuje z kancelarią Maruta Wachta na stanowisku associate oraz wykonuje zadania powierzone jej przez adwokatów i radców prawnych naszej kancelarii.
Czytamy również, że Kinga musi przejść odpowiednie szkolenia, które odbędą się dwa razy w tygodniu i w niektóre soboty i niedziele. Taki nakład pracy i praktyki w kancelarii spowodowały, że Kinga Duda nie ma czasu zająć się stanowiskiem u ojca. Jej decyzja już została w pełni zaakceptowana, gdyż nazwisko Kingi Dudy zniknęło już z listy społecznych doradców na oficjalnej stronie prezydenta.