Była przyjaciółka Melanii Trump miażdży ją w nowej książce. "Byłam ślepa na oszustwa i brak przyzwoitości z jej strony"

Stephanie Winston Wolkoff, która jest byłą już przyjaciółką Melanii Trump, postanowiła publicznie opowiedzieć o tym, jaką osobą jest pierwsza dama. Padło wiele ostrych słów.

W ostatnim czasie w amerykańskiej polityce zrobiło się naprawdę gorąco. Wszystko za sprawą zamieszek, które miały miejsce w Kapitolu. Melania Trump zdecydowała się jednak milczeć i nie skomentowała wydarzeń, które śledzi cały świat. Była przyjaciółka i współpracowniczka pierwszej damy postanowiła, że zabierze głos za nią samą. Stephanie Winston Wolkoff zdradziła, jaka Melania jest naprawdę.

Zobacz wideo Widzieliście jak Melania ozdobiła dom na święta?

Była przyjaciółka Melanii Trump miażdży pierwszą damę. "Wstydzę się, że z nią pracowałam"

Stephanie Winston Wolkoff pracowała z Melanią do 2018 roku. Po kilku latach postanowiła wydać książkę i opowiedzieć o swojej relacji z pierwszą damą. Autorka tłumaczy się i podkreśla, że bierze odpowiedzialność za pracę dla żony głowy państwa.

Biorę odpowiedzialność za to, że pracowałam dla Melanii i nie mogę uwierzyć, że byłam tak ślepa na oszustwa i brak przyzwoitości z jej strony. Melania i Donald nie mają szacunku dla nikogo - mówi w pisze dla The Daily Beast.

Była przyjaciółka Melanii szczerze przyznała, że wstydzi się pracy dla niej.  Nie chce już jej dłużej chronić.

Chociaż moje intencje we wspieraniu jej inicjatyw zawsze były czyste, to teraz wstydzę się, że z nią pracowałam. Poczułam, że moim obywatelskim obowiązkiem jest zaprzestanie chronienia jej i odkrycia prawdziwego oblicza "najbardziej tajemniczej pierwszej damy", jaką świat kiedykolwiek znał. Dzieląc się z nią swoją historią, zdemaskowałam jej prawdziwą tożsamość i odsłoniłam nielukrowany portret.

Stephanie Winston Wolkoff dodała, że Melania i Donald tworzą dobrą parę, ponieważ mają te same poglądy i cele.

Chciałam, aby świat zobaczył wszystkie te żałosne, upokarzające chwile i je osądził. Melania i Donald idealnie do siebie pasują.  Ona zna i wspiera Donalda i jego poglądy. Wie, że jeśli go uderzysz, on uderzy cię mocniej. On jest kastetem, agresywnym facetem, a ona podjęła decyzję, żeby się uśmiechać i to znosić. Przymyka na to wszystko oko. Tak naprawdę Melania jest największą cheerleaderką swojego męża i zachęca go to działań, które podejmuje.

Myślicie, że Melania zareaguje?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.