Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan od kilku lat tworzą jedno z bardziej udanych małżeństw w polskim show-biznesie. W tym roku będą świętować swoją piątą rocznicę, a rok temu powitali na świecie pierwsze wspólne dziecko - syna Henryka. Oboje są bardzo aktywni na Instagramie, chętnie dzielą się z fanami tym, co u nich słychać. Przez to nierzadko spotykają się z negatywnymi komentarzami, a niekiedy również z krytyką.
Radosław Majdan znany jest z tego, że lubi dobrze wyglądać. Były piłkarz zwraca uwagę na każdy szczegół, dlatego nic dziwnego, że gdy zakłada wybrany garnitur, każdy element dopięty jest (dosłownie i w przenośni) na ostatni guzik.
Teraz opublikował zdjęcie w perfekcyjnym garniturze (jak to przystało na męża "Perfekcyjnej") i pokazał, że taką samą stylizację ma... manekin w sklepie.
Wtedy, gdy spotykasz faceta ubranego tak samo, jak Ty i zastanawiasz się... On czy ja - podpisał zdjęcie.
Jednej internautce nie do końca spodobało się zdjęcie i poczucie humoru celebryty.
Panie Radziu, nie ma pan innych problemów? Strasznie to takie jakieś proste. Jedź pan do schroniska i zaopiekuj się pan samotnymi psami... zrób pan coś pozytywnego w życiu. Coś, za co ludzie będą pana kochać i szanować - napisała.
Radosław Majdan postanowił odpowiedzieć na zaczepny komentarz.
Proszę mi nie mówić, co mam robić i komu pomagać, bo powiedzmy, że jestem w tym dość aktywny i nie potrzebuję mądrych głów zachęcających do takich akcji.
Skąd ja mam o tym wiedzieć, jak pan tylko się stroi - odpowiedziała internautka.
Choć w dalszej dyskusji były piłkarz nie brał już udziału, po jego stronie stanęli inni jego fani.
Najwięcej pomagają ci, którzy niewiele o tym mówią. A pan Radosław nie musi o tym tu opowiadać.
A czy pomaga się pod publiczkę, czy z potrzeby serca? Bo sądzę, że gdyby pojawiło się zdjęcie, bądź relacja z pomagania, jest duże prawdopodobieństwo, że też znalazłaby Pani powód, żeby skomentować niepochlebnie - dodają internauci.
Warto wspomnieć, że Radosław Majdan dotąd raczej omijał negatywne komentarze i rzadko kiedy wdawał się w dyskusje. Najwyraźniej postanowił zmienić podejście, bo to kolejny raz, kiedy odpowiada na tego typu słowa.