Pandemia koronawirusa na niemal rok zamknęła w domach Polaków. Trudno więc się dziwić, że cały kraj wyczekiwał z niecierpliwością szczepionki, która pomoże położyć kres szerzącemu się wirusowi. 27 grudnia 2020 roku nastał dzień, w którym zostali zaszczepieni pierwsi lekarze. Zgodnie z harmonogramem, to właśnie pracownicy ochrony zdrowia mieli otrzymać pierwszą dawkę szczepionki w etapie "zero". W środę Warszawski Uniwersytet Medyczny poinformował, że dostał 450 nadprogramowych szczepionek od Agencji Rezerw Materiałowych. W czwartek pojawiła się informacja, że "zaszczepionych zostało 300 pracowników szpitali WUM oraz grupa 150 osób obejmująca rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym znane postaci kultury i sztuki (18 osób), które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień". Z przywileju skorzystali między innymi Andrzej Seweryn, Maria Seweryn, Krystyna Janda, Magda Umer, Edward Miszczak czy Wiktor Zborowski.
Krystyna Janda zaszczepiła się poza kolejnością. Teraz porównuje się do Elvisa Presleya
Gwiazdy tłumaczą wzięcie udziału w szczepieniach poza kolejnością akcją promocyjną. Do tej pory żadna z gwiazd nie opublikowała jednak materiałów powstałych w trakcie szczepienia. Nie są znane również wszystkie nazwiska znajdujące się na liście "uprzywilejowanych" gwiazd. Osoby będące w jej posiadaniu apelują, aby gwiazdy same poinformowały o przyjęciu szczepionki poza kolejnością. W innym wypadku - sami opublikują listę.
Krystyna Janda poinformowała o szczepieniu na swoim profilu na Facebooku:
Tak, jestem jedną z osób zaszczepionych w ramach propagowania szczepień. Jestem z tego powodu szczęśliwa i czuję się świetnie. Dziękuję za tę możliwość, bo jestem w grupie ryzyka - napisała.
W sobotę 2 stycznia aktorka opublikowała na swoim fanpage'u artykuł nawiązujący do trwającej "afery szczepionkowej", zatytułowany "Jak Elvis Presley pomógł w upowszechnieniu szczepionki na polio".
Fani nie docenili tego porównania do "Króla Rock and Rolla":
Żenada i wstyd. Jaka akcja promująca? To się robi live’a lub zaprasza stado fotoreporterów dokumentujących przyjęcie. Tak jak Elvis na załączonej fotce. Medycy czekają w kolejkach ryzykując zdrowie codziennie, a pani przed szereg się wpycha. Niech plajtują teatry. Aktorzy do pożytecznej roboty się zabierzcie, bo promowanie szczepionki wam nie wychodzi.
Żenada. Może mam tą przypowieść o propagowaniu szczepień opowiedzieć na pocieszenie mojemu tacie, który właśnie zaraził się Covid? Dla niego, 64-letniego lekarza SOR, szczepionek zabrakło. Brawo, niech żyje polskie bezprawie.
Już pomijając absolutnie wszystko inne, to stawianie się w jednym rzędzie z Elvisem jest chyba szczytem megalomanii.
To może pora zamieścić zdjęcia lub nagranie ze szczepienia? Niestety, nie ma, gdyż miało być po cichu - piszą internauci w komentarzach pod udostępnionym artykułem.
Jak dotąd Krystyna Janda nie zdecydowała się odpowiedzieć na komentarze.