Julia Wróblewska jest gwiazdą młodego pokolenia. Aktorka nie ma oporów, aby pokazywać swoje prywatne życie w mediach społecznościowych, ale czasem robi to również w słusznym celu. Bardzo często wypowiada się o zdrowiu psychicznym, a ostatnio relacjonowała swój udział w Strajku Kobiet. Niestety, młoda aktorka mimo ciągłej walki o zdrowie, czasem przyznaje, że ma trudne chwile. Właśnie pod jednym z takich postów internauta podsunął jej pomysł.
Julia Wróblewska ostatnio opublikowała post, w którym przyznała, że ponownie ma gorszy czas. Na zamieszczonej fotografii wyraźnie jest przybita.
The trash took itself out I guess (Myślę, że śmieci same się wysypały - tłum. red.) - podpisała zdjęcie.
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. Jednak to wypowiedź jednego z internautów podsunęła aktorce pewien pomysł.
Weź się do jakiejś normalnej pracy, to nie będziesz miała czasu na głupoty. Narodowy czeka na wolontariat - napisał.
Akurat tam chętnie pomogę - szybko odpowiedziała aktorka.
No ciekawe - zauważył inny internauta, pewien, że Julia Wróblewska tylko droczy się i nie mówi prawdy.
Oczywiście, że tak, jestem młoda, być może nie dosięgnie mnie to tak bardzo, jeśli bym się zaraziła. Poza tym dawno już szukałam odpowiedniej formy wolontariatu, żeby częściej wychodzić z domu. - dodała.
My postanowiliśmy sprawdzić oficjalne informacje o wolontariacie w tym szpitalu. Faktycznie, poszukiwane są osoby, które pomogą w walce z pandemią koronawirusa, jednak muszą one spełniać konkretne warunki.
Chcesz włączyć się do wyjątkowej walki z koronawirusem i pomagać chorym? Masz wykształcenie medyczne? Nie boisz się nowych wyzwań? Dołącz do nas! Oferujemy pracę w pierwszym tymczasowym szpitalu dla chorych zakażonych koronawirusem w Warszawie. Tworzymy zespół, który pokaże, że pandemię da się pokonać profesjonalizmem i solidarnością - czytamy na stronie.
Myślicie, że Julia zdecyduje się na pomoc w szpitalu na Stadionie Narodowym?