Choć w życiu Lary Gessler wszystko układa się tak, jak sobie zaplanowała, a śledząc jej instagramowe relacje, można nabawić się wypieków na policzkach z zazdrości, nie zawsze tak było. Pierwsze małżeństwo córki restauratorki nie przetrwało próby czasu i zakończyło rozwodem niespełna dwa lata później.
CZYTAJ TEŻ: To już pewne. Lara Gessler rozwodzi się z mężem! Wreszcie poznaliśmy prawdziwy powód
Na szczęście w tym trudnym momencie życia Lara spotkała na swojej drodze Piotra Szeląga. Prawnik pomógł jej przetrwać niełatwy okres i kompletnie zawrócił jej w głowie. Od tamtej pory są nierozłączni. Piotr szalenie wspiera Larę w jej zawodowych działaniach, a ona, czując jego pomocne ramię, rozkwita przy nim. To kwestia dni, kiedy do ich zgranego duetu dołączy nowy członek rodziny. Para przygotowuje się na przyjście na świat ich pierwszego dziecka.
Na początku października Lara Gessler i Piotr Szeląg stanęli na ślubnym kobiercu, gdzie powiedzieli sobie "tak" oraz przysięgali, że będą się kochać i w zdrowiu, i w chorobie. Ślub tych dwoje był nie lada zaskoczeniem dla ich fanów. Od informacji o zaręczynach do zdjęć ze ślubu minął niespełna miesiąc.
ZOBACZ TEŻ: Lara Gessler się zaręczyła! Dodała zdjęcie z ukochanym i pochwaliła się pierścionkiem
Ślub Lary i Piotra był wyjątkowy pod wieloma względami. Jego "spontaniczny" charakter dodał wydarzeniu tajemniczości i magii. Podobnie jak stroje świeżo upieczonych małżonków. Ani Lara, ani Piotr nie przejmowali się szczególnie stylizacjami tego dnia. Piotr założył na tę okazję jasne, materiałowe spodnie, które zestawił z kremowym golfem i brązowymi mokasynami. Lara na to wyjątkowe wydarzenie założyła suknię za... 259 złotych!
Projektantka nawet nie wiedziała, że kupuję od niej suknię na ślub - zdradziła Gessler w rozmowie z Party.
Lara wyznała także, że na ślub i przyjęcie zaprosili tylko najbliższych:
Na ostatniej prostej przed porodem zorganizowaliśmy pod Warszawą bardzo skromną uroczystość, tylko dla nas - mówi.
Cóż, patrząc na zdjęcia z ceremonii oraz piękną miłość Lary i Piotra, widać, że gwarancją dostatniego i stabilnego życia nie jest wcale wystawny ślub i huczne wesele.
A Wy co myślicie o takim spontanicznym ślubie? Romantycznie?